Świetny gryzoń, ale nie bez wad

Ergonomiczna myszka to marzenie wielu osób pracujących przy biurku. Czy jednak mając ograniczony budżet, można kupić dobrego gryzonia wertykalnego? Czas przyjrzeć się Natec Crake 2 – pionowej myszce ok. 60 zł.

Specyfikacja Natec Crake 2

Pudełko od myszki

Natec Crake 2 dociera do użytkownika w czarnym pudełku z niebieskimi i białymi dodatkami. Jest ono bardzo w stylu marki. Na nim znajdują się grafiki przedstawiające gryzonia, kilka podstawowych informacji o urządzeniu, oznaczenie profilu myszki (dostępna jest w dwóch wersjach) i dane o specyfikacji.

Całość wygląda estetycznie i daje tyle informacji o Natec Crake 2, że bez problemu można ją wybrać w sklepie – bez poszukiwania dodatkowych danych w internecie. A to na swój sposób duży plus, tym bardziej że mówimy o modelu w niewygórowanej cenie – ok. 60 zł.

W pudełku myszka jest zabezpieczona kartonem i materiałem, w którym czeka na swojego użytkownika. Poza nią w opakowaniu jest bateria – miły dodatek. Tym bardziej, jeśli ktoś nie ma w domu zapasu.

Wygląd Natec Crake 2

To, co zwraca największą uwagę w myszkach ergonomicznych to ich wygląd. Są one duże, pionowe, lekko pochylone i wyprofilowane. Nie inaczej jest w przypadku Natec Crake 2. To kawał gryzonia, który dumnie będzie prezentować się na biurku.

Myszka przygotowana jest z trwałego materiału, chociaż podatnego na rysy i odcisku palców. To wina matowego wykończenia, które chętnie chłonie zabrudzenia. Jeśli ktoś lubi jeść przy komputerze, lepiej od razu pomyśleć o jakimś zestawie czyszczącym, aby zachować Natec Crake 2 w pięknej formie.

Jednak nie samą estetyką człowiek żyje i nie jest to główny powód do wybrania myszki. Poza ciekawym wyglądem Natec Crake 2 oferuje 6 przycisków – dwa główne, dwa pod kciukiem, klawisz w scrollu i zaraz pod nim. Takie ustawienie pozwala wygodnie używać myszki i korzystać z jej możliwości, np. podczas pracy w różnych programach czy przeglądania stron internetowych.

Po prawej stronie Natec Crake 2 widoczne jest wyprofilowanie na palce. To opcja ciekawa, chociaż zakładam, że wielu osobom niepotrzebna. O wiele lepiej w tym miejscu sprawdziłby się jakiś materiał z gumowym wykończenie, który zapobiegałby ślizganiu się dłoni – a tak, to jest bardzo częste podczas użytkowania.

Pod tym gryzoniem kryje się kilka przycisków i miejsce na baterię oraz odbiornik USB. W tym miejscu można znaleźć klawisz do zmiany aktywnych, połączonych urządzeń, włącznik oraz trzy ślizgacze – pamiętajcie, żeby ściągnąć z nich naklejki.

Te ostatnie od razu wzbudziły moją obawę. Gdy przez niecałe piętnaście minut używałam Natec Crake 2, te już się znacząco zużyły. Są bardzo porysowane i lekko uszkodzone. To nie jest coś, czego bym się spodziewała po tak krótkim czasie użytkowania.

Jak już mowa o rzeczach, które zwróciły moją uwagę. Główne przyciski bardzo odstają od urządzenia. Nie przeszkadza to w użytkowaniu, ale generuje bardzo głośny dźwięk. Zdecydowanie Natec Crake 2 to jedna z tych myszek, które bez problemu można usłyszeć – nie sprawdzi się do pracy po nocy, ale świetnie pomoże w zwracaniu na siebie uwagę, np. w biurze czy podczas spotkania w pracy.

Jak prezentuje się myszka Natec Crake 2? Estetycznie i elegancko. To jednak, czy jest w tym wygodna i dobrze wykonana, to inna sprawa. Zaraz do tego przejdę.

Jakość wykonania gryzonia – aż chciałoby dopłacić się za lepsze wykonanie

Od razu zwróciłam uwagę na to, że Natec Crake 2 nie jest myszką najwyższej klasy. Niby nie powinno się tego wymagać, to gryzoń za mniej niż 100 zł, ale on próbuje udawać coś z wyższej półki. Jego wygląd próbuje dostosować się do urządzeń za więcej pieniędzy, ale wystarczy wziąć Natec Crake 2 do ręki i się przyjrzeć. Cała magia znika.

Odstające klawisze, brak jakiegokolwiek gumowego wykończenia, bardzo złej jakości ślizgacze. To tak rzuca się w oczy. Wygląda tanio, a to aż przykre. Jak patrzę na ten model to mam wrażenie, że lepiej byłoby ciut podnieść jego cenę, a zadbać o lepsze wykonanie. Gdyby choćby te ślizgacze nie niszczyły się tak szybko, o wiele przyjemniej bym podeszła do tego modelu.

Sensor i dostępne DPI

W Natec Crake 2 kryje się sensor optyczny. To bardzo dobre rozwiązanie do myszek biurowych. Taki sensor jest po prostu uniwersalny. Można korzystać z gryzonia z nim nawet na gładkiej powierzchni, ubraniach czy nawet w pościeli. To docenia się przede wszystkim, pracując po godzinach albo w podróży.

Warto przyznać, że Natec Crake 2 w kwestii działania sprawdza się bardzo dobrze. Reaguje na ruchy myszką bez widocznych opóźnień, nie zacina się i umożliwia wygodną pracę. To bardzo ważna sprawdza w każdym gryzoniu, a tym bardziej takim, który przez wiele godzin służy do pracy.

Dla miłośników dużych ekranów albo pracy na kilku monitorach jednocześnie warto zaznaczyć, że myszka ma max 2400 dpi. Wiem, że wiele osób uzna to za wystarczająco albo nawet za dużo, ale są użytkownicy, którzy uwielbiają taką rozdzielczość, albo i jeszcze większą. Warto pamiętać, że Natec Crake 2 nie pozwoli wskoczyć poziom wyżej. Jeśli potrzebuje się wyższych wartości, lepiej pomyśleć o innej myszce pionowej.

Połączenie Natec Crake 2

Czas przejść do kwestii, w której nie mam żadnych zarzutów. Natec Crake 2 działa bez problemów. Wystarczy podpiąć myszkę do komputera za pomocą odbiornika albo bluetooth, aby ta działała szybko i bez jakichkolwiek ścięć.

Dodatkowo zaznaczę, że Natec Crake 2 to gryzoń, którego można połączyć z 3 urządzeniami jednocześnie. Dzięki temu nie wymaga stałego rozłączania sprzętu, np. po pracy, a przy okazji znacząco ułatwia wykonywanie zadań na 2 albo 3 urządzeniach w tym samym czasie.

Wygoda użytkowania Natec Crake 2

Główne pytanie, które może zadać każdy, kto spojrzy na Natec Crake 2 to – czy z tej myszki wygodnie się korzysta? I odpowiedź jest niejasna. Wiele zależy od przyzwyczajenia i potrzeb użytkownika.

Na plus zasługuje: rozmieszczenie klawiszy, szybki dostęp do zmiany DPI, wyprofilowanie na palce, pokaźny scroll, który przyjemnie się używa. Poza tym myszka jest dość szeroka przy podstawie, dzięki czemu dłoń leży wygodnie, nawet jeśli lekko się zsuwa przy szybszych ruchach.

Mam jednak co do Natec Crake 2 trochę zarzutów. Przede wszystkim brakuje mi pionu w tej pionowej myszce. Kąt 57 stopni unosi rękę, ale mój nadgarstek nadal leży na blacie pod dziwnym ukosem. W przypadku wertykalnych myszek powinien być on praktycznie prosty, aby mógł wygodnie funkcjonować bez nacisku. Tego mi tutaj naprawdę brakuje. Podczas używania Natec Crake 2 nadal mam wrażenie, że korzystam z tradycyjnej, chociaż bardzo dziwnej myszki.

Czy Natec Crake 2 użytkuje się źle? To sprawa sporna. Dla mnie to myszka, która jest na swój sposób wygodna, ale na pewno nie spełnia się 100% jako model pionowy/ergonomiczny. Raczej lekko poprawia chwyt i zapewnia ciut większą swobodę ruchów, ale trzeba się do niej przyzwyczaić. Jeśli jednak komuś naprawdę zależy na pionowym gryzoniu, lepiej wybrać inny model.

Chętnie jednak przyznam, że sama praca myszki jest bardzo dobra. Można z niej korzystać w różnych warunkach, np. siedząc w łóżku czy pociągu. Jednak do pracy przy biurku warto użyć podkładek, aby nie zniszczyć bardziej ślizgaczy.

Dobrze do tego celu sprawdzą się np. podkładki od firmy Natec. Do mnie wraz z Natec Crake 2 przyszły dwa małe modele w ciekawych kolorach. Mogą pochwalić się przyjemną jakością wykończenia, anytpodślizgową warstwą na dole i przyjemnym zdobieniem krawędzi. Dodatkowo łatwo się czyszczą, co jest dużym plusem w przypadku jasnych kolorów.

Natec Crake  a Natec Crake 2 – różnice względem starszego rodzeństwa

Taka szybka uwaga dla osób, które mają w domu Natec Crake. Czy opłaca się przerzucić na nowszy model? Tak. W myszce z 2 w nazwie otrzymuje się:

• wyższe DPI,
• działanie na baterie,
• lepszy rozkład klawiszy,
• możliwość podłączenia do 3 urządzeń jednocześnie.

To naprawdę dobra zmiana. Jeśli masz Natec Crake i dobrze Ci się korzysta z tego modelu, jego starsze rodzeństwo może uprzyjemnić Ci jeszcze bardziej codzienną pracę.

Natec Crake 2 a pionowe myszki z wyższej półki

To porównanie będzie bardzo nie fair, ale świetnie pokaże, o co chodziło mi z brakiem pionu w pionowej myszce. Miałam okazję jakiś czas temu testować Logitech MX Vertical. To model, który pokochałam całym sercem i do tej pory nic nie zdołało przebić mi jego wygody użytkowania. Nie wymagałam od Natec Crake 2 poziomu myszki za ponad 300 zł więcej, ale i tak się zawiodłam.

W przypadku Logitech MX Vertical można mówić o naprawdę wygodnym i ergonomicznym ułożeniu dłoni. Jednak nie będę się nad tym rozwodzić. Dokładna recenzja jest u nas na stronie i serdecznie do niej zapraszam. Tam też odniosłam się do tego, czy w ogóle warto inwestować w modele pionowe i jak się z nimi pracuje.

Gdy porówna się ze sobą Logitech MX Vertical i Natec Crake 2, zobaczy się dwa, kompletnie inne układy ręki i trzeba przyznać, że nie jest to plus dla omawianej w tej recenzji myszki. Raczej powiedziałabym, że Natec Crake 2 chce podążać śladami droższego przedstawiciela gatunku, ale brakuje mu środków, aby go dogonić. Szkoda. Wystarczyłoby to lepiej wyprofilować, a naprawdę byłaby to myszka, na którą chętnie wydałoby się swoje pieniądze.

Podsumowanie testów

Na sam koniec skupię się już tylko na jednym. Czy warto kupić Natec Crake 2? Tak, o ile chce się spróbować czegoś nowego, bardziej ergonomicznego i w niskiej cenie. Jeśli jednak ma się więcej odłożonej gotówki, warto pomyśleć o pionowym modelu z wyższej półki.

Plusy i minusy Natec Crake 2