Recenzja HATOR Phoenix 2 – przerost formy nad treścią czy nowy HIT?

Recenzja HATOR Phoenix 2


Rynek gamingowych słuchawek jest ogromy, dlatego ciężko znaleźć na nim idealny produkt dla siebie. Każdy chce się czyś wyróżnić, a jednocześnie trudno to zrobić tak, żeby jakoś wybić się z tłumu. HATOR Phoenix 2 próbuje. Producent chce zaoferować wiele – 4 mikrofony, Bluetooth 5.4, kodek LDAC, dźwięk przestrzenny z funkcją śledzenia ruchu głowy, łączność bezprzewodowa 2,4 GHz i wiele więcej… Czy jednak to wszystko sprawia, że HATOR Phoenix 2 to nowy HIT? Czy jednak mimo wszystkich funkcji i dodatków, nie są w stanie przebić się na rynku?

Czym HATOR Phoenix 2 chcą się wyróżnić?

HATOR Phoenix 2 to model, który już po spojrzeniu na specyfikację przyciąga uwagę liczbą funkcji. Producent postawił na połączenie nowoczesnych technologii z uniwersalnym zastosowaniem – od grania po codzienne słuchanie muzyki. Oto najważniejsze elementy, które mają wyróżnić ten model na tle konkurencji:

  1. Podwójna łączność bezprzewodowa – słuchawki obsługują zarówno połączenie 2,4 GHz, jak i Bluetooth 5.4. Co więcej, oba tryby mogą działać jednocześnie, a przełączanie między nimi trwa zaledwie kilka sekund.
  2. Kodek LDAC i wysoka jakość dźwięku – Bluetooth 5.4 współpracuje z kodekiem LDAC, który pozwala na przesył dźwięku z przepływnością do 990 kb/s. Wspierane są również inne kodeki, w tym AAC.
  3. Wbudowany DAC 24-bit / 96 kHz – słuchawki posiadają zintegrowany przetwornik cyfrowo-analogowy oraz 2-rdzeniowy procesor DSP.
  4. Aktywna redukcja hałasu (ANC) – działa zarówno w trybie Bluetooth, jak i 2,4 GHz.
  5. Cztery mikrofonu – tworzą dwie opcje. Można używać mikrofonu wbudowanego w słuchawki i zewnętrznego, przypinanego.
  6. Tryb transparentny – umożliwia słuchanie otoczenia bez zdejmowania słuchawek, przydatny np. w biurze lub podczas rozmów.
  7. Technologia Hator ClearScan – automatycznie skanuje pasmo 2,4 GHz, minimalizując zakłócenia pochodzące z routerów i innych urządzeń bezprzewodowych.
  8. Dźwięk przestrzenny z funkcją śledzenia ruchu głowy – pozwala na bardziej realistyczne odwzorowanie kierunkowości i przestrzeni w grach oraz filmach.
  9. Wysokiej klasy przetworniki 40 mm – generują dźwięk o głośności do 115 dB i paśmie przenoszenia 10–44 000 Hz, z certyfikatem Hi-Res Audio.
  10. Długi czas pracy – do 45 godzin działania w trybie 2,4 GHz lub aż 75 godzin przez Bluetooth.
  11. Odłączany mikrofon i komunikaty głosowe po polsku – słuchawki wyposażono w mikrofon do gier, dodatkowy mikrofon do rozmów telefonicznych oraz komunikaty systemowe w języku polskim.
  12. Podświetlenie LED RGB i magnetyczne panele boczne – elementy nadające charakteru gamingowego, z możliwością personalizacji wyglądu.
  13. Bogaty zestaw akcesoriów – w pudełku znajduje się adapter USB, kabel USB-C, przewód USB-C – USB-A oraz etui transportowe.

Patrząc na listę funkcji, można odnieść wrażenie, że HATOR Phoenix 2 próbuje połączyć świat gamingowy, mobilny i biurowy w jednym urządzeniu. Tylko czy faktycznie oferują jakość, jakiej można oczekiwać po słuchawkach za ponad 400 zł? Sprawdźmy.

Słuchawki HATOR Phoenix 2

Pudełko i akcesoria do słuchawek

Ostry żółty kolor opakowania HATOR Phoenix 2 przykuwa uwagę. Tak samo, jak liczne informacje na nim, które mówią nam, co oferują słuchawki – już po nich widać, że producent postawił na liczne funkcje i ogrom rozwiązań.

Pudełko jest ładne, rzuca się w oczy, ale to co najważniejsze – jego twardość zapewnia bezpieczeństwo dla wszystkiego, co schowane w środku, dzięki temu zawartości nic się nie stanie podczas transportu czy magazynowania. A przynajmniej nie powinno, jeśli ktoś nie będzie po tym skakać…

W środku dostajemy:

  • słuchawki HATOR Phoenix 2,
  • etui,
  • kabel UBS-C-USB-C,
  • przejściówka USB-C-USB-A,
  • mikrofon,
  • adapter USB-A i USB-C (złączone razem),
  • dwa czarne panele boczne,
  • instrukcja obsługi plus naklejki.

Wygląd  HATOR Phoenix 2 – słuchawki, z którymi można wyjść na miasto

Na pierwszy rzut oka HATOR Phoenix 2 wyglądają po prostu jak typowe słuchawki gamingowe – duże, wokółuszne, z zamkniętą konstrukcją. Ale po kilku minutach widać, że producent chciał połączyć gamingowy charakter z bardziej uniwersalnym stylem – znanym z wielu bezprzewodowych słuchawek do słuchania muzyki.

Z zewnątrz są prawie całe wykonane z tworzywa, jednak dzięki matowemu wykończeniu nie widać na nich odcisków palców czy smug, a całość prezentuje się schludnie i elegancko. Przy wyłączonym podświetleniu LED RGB wyglądają wręcz minimalistycznie, więc spokojnie można w nich wyjść na miasto lub używać w pracy.

Nieco mniej praktyczne jest samo podświetlenie – kolorowe diody pulsują naprzemiennie różnymi barwami i… na tym koniec. Nie ma aplikacji, która pozwoliłaby je skonfigurować, więc jeśli komuś zależy na pełnej personalizacji, to tutaj się zawiedzie.

Dla mnie bez podświetlenia wyglądają o niebo lepiej.

Zdecydowanie ciekawszym rozwiązaniem są magnetyczne panele boczne. Można je łatwo zdjąć lub założyć – wystarczy dosłownie sekunda. Pomysł daje sporo możliwości, szczególnie jeśli w przyszłości producent faktycznie wprowadzi inne warianty kolorystyczne. Na razie w zestawie znajdziemy tylko czarne, klasyczne panele, które ukrywają dwa z czterech mikrofonów ANC.

Na plus trzeba też zaliczyć praktyczne etui dołączone do zestawu – sztywne, dobrze wykonane i z miejscem na przewody i adapter. W środku znajdziemy dwa kable:

  • przewód USB-C – USB-C (1,3 m),
  • oraz przedłużacz USB-C – USB-A (1 m),
  • a także sprytny adapter 2w1, który można używać zarówno w wersji USB-A, jak i USB-C. To mały detal, ale bardzo przydatny, szczególnie jeśli ktoś często korzysta z laptopa i konsoli/smartfona naprzemiennie.

Słuchawki HATOR Phoenix 2

Jakoś wykonania słuchawek – producent nie ma się czego wstydzić

W kwestii wykonania HATOR Phoenix 2 wypadają naprawdę dobrze. Konstrukcja jest solidna, a przy tym lekka – całość waży około 300 gramów. Mimo że w większości zrobiono je z plastiku, nie ma tu wrażenia taniości. Elementy są dobrze spasowane, nic nie trzeszczy, a pałąk przy rozciąganiu nie wydaje niepokojących dźwięków.

Sam pałąk zasługuje na osobne wspomnienie, ponieważ jego budowa jest nietypowa. Góra to sprężynujący pasek metalu z przyklejoną poduszką, natomiast dół wykonano z dwóch niezależnych plastikowych elementów. Wygląda to trochę inaczej niż w większości słuchawek, ale w praktyce sprawdza się bardzo dobrze. Pałąk jest elastyczny, wygodnie dopasowuje się do głowy, a regulacja jest płynna i działa po obu stronach niezależna.

Muszle są głębokie, a poduszki wokółuszne wykonano z miękkiej skóry proteinowej z pianką w środku. Wnętrze wykończono dodatkową warstwą gąbki, dzięki czemu ucho nie dotyka twardych powierzchni. Wygoda jest więc na dobrym poziomie, choć osoby o większych uszach mogą odczuć lekki brak przestrzeni. Na plus warto również podkreślić docisk do głowy, który nie powoduje bólu i dyskomfortu, a zapewnia stabilność – co w przypadku słuchawek z ANC poprawia izolację dźwięków z otoczenia.

Co ważne, poduszki można zdjąć – wystarczy mocniej pociągnąć, choć ich ponowne założenie wymaga trochę siły. To dobra wiadomość dla osób, które chcą je wymieniać lub czyścić.

Ogólne wrażenie? HATOR Phoenix 2 nie sprawiają wrażenia budżetowych – to raczej sprzęt, przy którym producent naprawdę zadbał o detale. Od matowego wykończenia, przez solidny pałąk, po praktyczne akcesoria w pudełku. Wszystko prezentuje się naprawdę dobrze.

Sterowanie i funkcje HATOR Phoenix 2 – przyciski, które trzeba poznać

Pod względem sterowania HATOR Phoenix 2 ma naprawdę sporo do zaoferowania, ale też… sporo do zapamiętania. Producent postawił na fizyczne przyciski rozmieszczone na obu muszlach. To rozwiązanie praktyczne – nic się nie „dotyka” przypadkiem – jednak ich obsługa wymaga przyzwyczajenia.

Wszystkie przyciski są bardzo podobne – płaskie, śliskie i bez wyraźnych różnic w fakturze. Oznaczenia są wytłoczone, ale trudno je wyczuć pod palcem. Efekt? Przez pierwsze dni trzeba trochę poćwiczyć pamięć mięśniową, żeby trafić w odpowiedni guzik bez patrzenia. Z czasem wchodzi to w nawyk, ale na początku może być frustrujące.

W lewej słuchawce znalazł się:

  • przycisk do wyciszania mikrofonu,
  • pokrętło głośności (działa płynnie, bez funkcji kliknięcia),
  • dioda informacyjna – pokazuje typ połączenia (zielona dla 2,4 GHz, niebieska dla Bluetooth) oraz stan baterii,
  • port USB-C, który służy zarówno do ładowania, jak i do przewodowego przesyłania dźwięku,
  • gniazdo mikrofonu oraz dodatkowy mikrofon, działający podczas rozmów Bluetooth.

W prawej słuchawce przycisków jest trzy – każdy z wieloma funkcjami:

  • Górny przycisk odpowiada za przełączanie trybów ANC (włączony / wyłączony / transparentny), a podwójne kliknięcie uruchamia dźwięk przestrzenny i śledzenie ruchu głowy.
  • Środkowy pozwala zmieniać tryb połączenia (Bluetooth : 2,4 GHz), a także przełączać profile dźwięku między „Music” i „Gaming”.
  • Dolny przycisk służy do włączania i wyłączania słuchawek, a także do aktywacji oświetlenia LED RGB. W trybie Bluetooth obsługuje też muzykę – jeden klik to pauza/odtwarzanie, a przytrzymanie pozwala odrzucić połączenie.

Funkcji jest naprawdę sporo, ale niestety nie można ich w żaden sposób dostosować do własnych preferencji – brak tu aplikacji, która umożliwiałaby np. przypisanie akcji do konkretnych przycisków.

W praktyce więc sterowanie Phoenix 2 wymaga po prostu nauki. W zamian dostajemy jednak słuchawki, które potrafią naprawdę dużo – od aktywnej redukcji hałasu, przez dźwięk przestrzenny, aż po zmianę łączności jednym kliknięciem.

Specyfikacja HATOR Phoenix 2

ŁącznośćBezprzewodowe
Rodzaj łącznościBluetooth 5.4, Radiowo
Budowa słuchawekNauszne, zamknięte
Składana konstrukcjaTak
System audioStereo 2.0
Redukcja hałasuAktywna, ANC
Średnica membrany40 mm
Pasmo przenoszenia słuchawek10 ~ 44000 Hz
Impedancja słuchawek16 Ω
Czułość słuchawek115 dB
Regulacja głośnościTak
Wbudowany mikrofonTak + podłączany
Charakterystyka mikrofonuJednokierunkowy
Czułość mikrofonudo 15 m
Długość kabla1,3 m, odłączany
ZłączeUSB typu-C – 1 szt.
Zasięgdo 10 m
ZasilanieWbudowany akumulator 850 mAh
Zastosowane technologieCertyfikat Hi-Res Audio
Materiał nausznikówPianka otulona eko-skórą
KolorCzarny
Czas ładowaniaok. 4h
Maksymalny czas pracydo 45h
Dodatkowe informacje
  • Regulowany pałąk
  • Magnes neodymowy
  • Przyciski sterujące na słuchawce
  • Możliwość wyciszania mikrofonu
  • Ruchomy mikrofon
  • Redukcja szumów otoczenia w mikrofonie
  • Wbudowany dodatkowy mikrofon do rozmów telefonicznych
  • Łączność Bluetooth do rozmów telefonicznych
  • Funkcja śledzenia ruchu głowy
  • Dedykowana aplikacja
  • Gaming Mode
  • Dźwięk przestrzenny
  • Podświetlenie LED RGB
  • 24-bitowy DAC z częstotliwością próbkowania do 96 kHz
Dołączone akcesoria
  • Adapter bezprzewodowy USB
  • Kabel USB-C
  • Kabel USB-C – USB-A
  • Etui transportowe
Waga300 g

Głośność i jakość dźwięku – jak HATOR Phoenix 2 spisują się w grach i nie tylko?

HATOR Phoenix 2 to słuchawki, które pod względem głośności i charakterystyki dźwięku mają ambicje rywalizować z droższymi modelami. Producent deklaruje maksymalny poziom 115 dB – i zapewniam, że naprawdę potrafią grać głośno.

Jakość brzmienia i jego charakter można opisać kilkoma cechami:

  • Wysoka głośność i czystość sygnału – zarówno w trybie 2,4 GHz, jak i Bluetooth 5.4 z kodekiem LDAC, słuchawki zachowują dobrą dynamikę oraz stabilność połączenia. Na dystansie do 10 m nie występują zakłócenia, a dopiero przy około 15 m w trybie 2,4 GHz pojawiają się sporadyczne przerwy.
  • Domyślne ustawienia EQ – HATOR Phoenix 2 oferują dwa fabryczne tryby: Normal (dla muzyki) oraz Shooters (dla gier). Oba ograniczają niskie częstotliwości, by uzyskać jaśniejsze brzmienie i lepszą czytelność dialogów oraz efektów w grach.
  • Charakterystyka brzmienia – tonacja jest raczej ciepła, przyciemniona, z mocnym środkiem i wyraźnym, ale nieprzesadzonym basem. W trybie Normal słuchawki brzmią dociążenie i basowo, w Shooters bardziej neutralnie i przejrzyście.
  • Bas i średnica – dolne pasmo jest mniej wyczuwalne, ale pozostaje wyraźne i dynamiczne. Środek pasma dominuje. W praktyce wpływa to na poprawę słyszalność mowy, chociaż trzeba przyznać, że ogranicza wrażenie przestrzeni.
  • Tony wysokie – są delikatnie cofnięte i łagodne, co ogranicza szczegółowość, ale sprawia, że dźwięk jest mniej męczący podczas długiego grania.

Pod względem technicznym Phoenix 2 oferują solidny zapas głośności i klarowny dźwięk. W praktyce jednak sposób ich strojenia, ciepła barwa i skupienie na średnicy sprawiają, że nie zawsze przypominają typowe słuchawki gamingowe.
Można wręcz odnieść wrażenie, że to raczej słuchawki muzyczne z funkcjami dla graczy, niż klasyczny model. Czy taki kompromis wystarczy, by przyciągnąć graczy?

A i jeszcze jedno! Korektor ręczny (Custom) to jedyny sposób, by samodzielnie dopasować charakter brzmienia. W aplikacji mobilnej można zapisać jedno własne ustawienie EQ, lecz bez możliwości edycji trybów fabrycznych.

Mikrofon – kula u nogi HATOR Phoenix 2

HATOR Phoenix 2 wyposażono w dwa mikrofony – odłączany kierunkowy oraz wbudowany, używany głównie podczas rozmów przez Bluetooth. W teorii brzmi to świetnie: główny mikrofon ma redukcję szumów (ENC), ruchome ramię i opcję całkowitego odłączenia, a dodatkowy pozwala prowadzić rozmowy bez potrzeby montowania. W praktyce jednak to właśnie mikrofon okazuje się najsłabszym ogniwem całej konstrukcji.

W trybie 2,4 GHz mikrofon działa poprawnie, ale jego głośność i czystość dźwięku są dalekie od ideału. Głos bywa cichy, spłaszczony i pozbawiony naturalności, co wymaga mówienia głośniej, by być dobrze słyszanym. Jeszcze gorzej wypada w kwestii odporności na dźwięki otoczenia – mikrofon łatwo wychwytuje hałas z pokoju, klawiaturę czy wentylatory komputera. W efekcie rozmówcy w grach słyszą nie tylko gracza, ale i całe jego otoczenie, co może być uciążliwe przy dłuższych sesjach.

W trybie Bluetooth sytuacja jest jeszcze bardziej uproszczona – aktywny jest wtedy mikrofon wbudowany, który sprawdza się w rozmowach telefonicznych, ale ma typowo „telefoniczne” brzmienie. Brakuje mu dynamiki i pasma, a redukcja szumów działa wyraźnie słabiej.

Warto też dodać, że aplikacja HATOR SyncHUB nie daje żadnej kontroli nad mikrofonem, ponieważ nie można regulować jego czułości ani barwy, pozostaje tylko opcja włączenia lub wyciszenia.

Phoenix 2 potrafią więc zaskoczyć liczbą funkcji, ale w kwestii mikrofonu trudno nie odnieść wrażenia, że producent postawił na kompromis. W codziennym użytkowaniu wystarczy do rozmów czy okazjonalnego czatu, jednak dla graczy, którzy cenią czysty i wyraźny głos bez szumów, może stać się źródłem frustracji. W końcu nawet najlepszy dźwięk z gry nie pomoże, jeśli zespół nie usłyszy Cię wyraźnie, prawda?

Połączenie, tryb transparentny, ANC, aplikacja (?) – funkcje HATOR Phoenix 2 pod lupą

HATOR Phoenix 2 to słuchawki, które stawiają przede wszystkim na wszechstronność połączeń. Oferują zarówno łączność 2,4 GHz z adapterem USB, jak i Bluetooth 5.4 z obsługą kodeków LDAC i AAC. Co więcej, oba tryby mogą działać jednocześnie, dzięki czemu można błyskawicznie przełączać się między komputerem a telefonem – zajmuje to dosłownie dwie sekundy. To duża wygoda, szczególnie dla osób korzystających z różnych urządzeń w ciągu dnia.

Na uwagę zasługuje też autorska technologia Hator ClearScan, która monitoruje pasmo 2,4 GHz i automatycznie dobiera częstotliwość, by uniknąć zakłóceń od routerów i innych urządzeń bezprzewodowych. W praktyce oznacza to stabilne połączenie nawet w zatłoczonym środowisku sieciowym.

Słuchawki mają również aktywną redukcję hałasu (ANC) oraz tryb transparentny. Redukcja działa z wykorzystaniem czterech mikrofonów i zapewnia realne wyciszenie dźwięków otoczenia – nie tak skuteczne jak w droższych modelach muzycznych, ale zauważalne. Dobrze sprawdza się w biurze czy komunikacji miejskiej, choć przy silnym wietrze mikrofony potrafią przepuszczać lekkie szumy. Tryb transparentny z kolei pozwala słyszeć otoczenie bez zdejmowania słuchawek, jest przydatny np. podczas rozmowy lub pracy w domu.

Producent obiecuje także dedykowaną aplikację HATOR SyncHUB, jednak jej funkcjonalność jest mocno ograniczona. Nie oferuje rozbudowanego korektora, ustawień mikrofonu ani personalizacji efektów dźwiękowych. Działa głównie jako panel do aktualizacji oprogramowania i kontroli podstawowych trybów – i jest dostępna tylko z urządzeń mobilnych.

Pod względem technologicznym Phoenix 2 wypadają imponująco – oferują niemal wszystko, czego można oczekiwać od nowoczesnych słuchawek bezprzewodowych. W praktyce jednak część funkcji sprawia wrażenie, jakby była dodana „na siłę”, a aplikacja nie wykorzystuje w pełni potencjału sprzętu.

Cały czas w mojej głowie błądzi pytanie, czy to bogactwo opcji faktycznie przekłada się na realne korzyści dla gracza, czy raczej na listę funkcji, których większość użytkowników użyje raz i zapomni?

Czas pracy na baterii – można z nimi szaleć

Pod względem wytrzymałości akumulatora HATOR Phoenix 2 naprawdę mają się czym pochwalić. Wewnątrz znajdziemy baterię o pojemności 850 mAh, która (według producenta) zapewnia do 45 godzin pracy przy połączeniu 2,4 GHz oraz aż 75 godzin przy Bluetooth. W praktyce wyniki te są bardzo zbliżone do deklaracji, nawet przy włączonym podświetleniu RGB i umiarkowanej głośności.

W trybie 2,4 GHz słuchawki bez problemu wytrzymują kilka dni intensywnego grania po kilka godzin dziennie, a w połączeniu Bluetooth mogą działać ponad tydzień bez ładowania. To wynik, którego nie powstydziłyby się nawet droższe modele z segmentu premium.

Ładowanie odbywa się przez złącze USB-C, a pełne uzupełnienie energii zajmuje około czterech godzin. W razie potrzeby można też korzystać ze słuchawek przewodowo – w trybie USB, który nie tylko omija konieczność ładowania, ale także pozwala cieszyć się wbudowanym 24-bitowym przetwornikiem DAC (96 kHz).

Na plus warto zaliczyć także to, że Phoenix 2 przekazują komunikaty głosowe po polsku (jeśli ustawi się to w aplikacji), informujące o stanie baterii, połączeniu i trybach pracy. Dzięki temu nie trzeba zerkać w aplikację czy odgadywać, ile energii zostało.

Pod względem mobilności i wytrzymałości energetycznej trudno im coś zarzucić – to jeden z mocniejszych punktów tych słuchawek. Tutaj nie mam żadnych uwag!

Wygoda i komfort użytkowania HATOR Phoenix 2

Słuchawki HATOR Phoenix 2

Już po kilku minutach widać, że HATOR Phoenix 2 to słuchawki, które projektowano z myślą o codziennym, a nie tylko „gamingowym” użytkowaniu. Miękkie, grube poduszki z pianki memory foam dobrze dopasowują się do kształtu głowy, a pałąk ma odpowiednio elastyczną konstrukcję, dzięki czemu nacisk rozkłada się równomiernie. Co ważne, nawet osoby noszące okulary nie powinny odczuwać większego dyskomfortu, ponieważ uszczelnienie wokółuszne jest wystarczająco miękkie, by nie powodować ucisku.

Pod względem wagi Phoenix 2 plasują się gdzieś pośrodku modeli w podobnej cenie dostępnych na rynku. Nie są przesadnie lekkie, ale też nie ciążą na głowie. Po kilku godzinach grania można jednak poczuć lekkie zmęczenie, szczególnie w cieplejsze dni (czy przy włączonym ogrzewaniu), bo materiały skóropodobne (tzw. protein leather) potrafią zatrzymywać ciepło. W codziennym użytkowaniu to raczej drobiazg, ale przy maratonach gamingowych może mieć znaczenie.

Pod względem wygody i dopasowania Phoenix 2 wypadają dobrze, ponieważ nie przesuwają się, nie uciskają zbyt mocno i sprawiają wrażenie solidnych.

Widać, że HATOR próbował połączyć cechy słuchawek gamingowych i miejskich, i w dużej mierze mu się to udało. Ale czy to połączenie idealne? Cóż, jeśli szukasz modelu, który równie dobrze sprawdzi się do grania w domu, oglądania filmów, jak i w podróży, Phoenix 2 mają ku temu predyspozycje.

Podsumowanie testów HATOR Phoenix 2 – brać czy nie brać?

HATOR Phoenix 2 to przykład słuchawek, które próbują złapać kilka srok za ogon. Z jednej strony mamy tu design i funkcje rodem z modeli muzycznych – Bluetooth 5.4 z LDAC, ANC, tryb transparentny czy śledzenie ruchu głowy. Z drugiej strony producent stawia je w segmencie gamingowym, dorzucając mikrofon i łączność 2,4 GHz. Efekt? Ciekawy, ale nie do końca spójny

Phoenix 2 wyglądają bardziej jak słuchawki do codziennego użytku niż sprzęt typowo gamingowy. Świetnie sprawdzają się w muzyce, filmach i grach fabularnych, gdzie liczy się klimat i przestrzeń, a nie precyzyjna komunikacja z drużyną. Bo choć dźwięk jest mocny, czysty i wystarczająco dynamiczny, to mikrofon, pozostaje piętą achillesową tego modelu. Zbiera szumy z otoczenia i nie daje takiej klarowności, jakiej oczekiwałby ktoś, kto spędza godziny na Discordzie.

Phoenix 2 są więc sprzętem dla gracza „casualowego”, który ceni uniwersalność i lubi, gdy jego słuchawki sprawdzają się nie tylko przy biurku, ale też w drodze, przy telefonie czy w pracy. Oferują sporo funkcji, jak na swoją cenę, i zapewniają bardzo dobry komfort użytkowania, ale jeśli szukasz sprzętu stricte do rywalizacji online, to nie jest ten kierunek.

Zatem… czy warto? Jeśli szukasz słuchawek uniwersalnych z gamingowym zacięciem – tak. Jeśli oczekujesz precyzji i jakości komunikacji głosowej – lepiej rozejrzeć się gdzie indziej.

Plusy i minusy HATOR Phoenix 2

Plusy:

  • potrójna łączność: 2,4 GHz, Bluetooth 5.4 i USB-C,
  • obsługa kodeka LDAC i dźwięku przestrzennego,
  • skuteczna redukcja szumów (ANC) i dobry tryb transparentny,
  • bardzo dobra izolacja pasywna,
  • wygodna konstrukcja z miękkimi poduszkami,
  • długi czas pracy na baterii (nawet 50 – 70 h),
  • komunikaty głosowe po polsku,
  • atrakcyjna cena względem funkcji.

Minusy:

  • słaba jakość mikrofonu – zbiera szumy i brzmi płasko,
  • brak aplikacji PC, ograniczona funkcjonalność mobilnej,
  • brak możliwości konfiguracji RGB i przycisków,
  • dość wysoka waga jak na słuchawki mobilne.

Loading

Recenzja HATOR Phoenix 2
Ocena ogólna
4.4
  • Wygląd
  • Funkcje, z których można korzystać
  • Dźwięk
  • Wygoda użytkowania
  • Mikrofony
  • Sposoby połączenia
  • Dostępne akcesoria
  • Czas pracy na baterii
  • Aplikacja