Można uznać, że na rynku powerbanków trudno zaskoczyć czymś nowym. Duża pojemność baterii, solidna obudowa, wskaźnik naładowania i wsparcie dla najnowszych standardów – to standardowe cechy. GreenCell postanowił nie dodawać na siłę kolejnych rzeczy tylko wziął na warsztat swój udany model PowerPlay 20 i poprawił go w myśl powiedzenia „lepsze wrogiem dobrego”. Zapraszam do recenzji najnowszej wersji PowerPlay 20 z dopiskiem S.

SPECYFIKACJA GREENCELL POWERPLAY 20S

OPAKOWANIE I ZAWARTOŚĆ

Rzadko kiedy zwracam uwagę na opakowanie sprzętu elektronicznego i wspominam o nim z redaktorskiego obowiązku. Zazwyczaj traktuję je po prostu jako środek do zabezpieczenia produktu i miejsce wypisania kilku kluczowych informacji. Jednak muszę przyznać, że Green Cell podjął temat zaprojektowania opakowania w oryginalny sposób. Na zewnątrz znajdują się podstawowe informacje o produkcie i zdjęcia, ale gdy je otwieramy (podobnie jak jakieś zaproszenie), zaskakuje nas zawartość oraz umieszczone w nim grafiki. Opakowanie utrzymane jest w czarnej kolorystyce, którą rozjaśniają zielone akcenty.

Za to wewnątrz opakowania wita nas ładna grafika oraz teksty zachęcające do użytkowania tego sprzętu.

Opakowanie, oprócz ciekawego designu, zostało zaprojektowane z myślą o środowisku i jest stworzone w 99% z materiałów podlegających recyklingowi.

Zawartość opakowania jest skromna i ogranicza się do powerbanka PowerPlay20S oraz krótkiego kabelka. Ten jest czarny a przewody zabezpieczone są grubą gumą. Oczywiście nie mogło zabraknąć zielonego akcentu.

WYGLĄD ZEWNĘTRZNY I BUDOWA

Green Cell postanowił odejść od prostokątnego schematu wyglądu obudowy i za to należy im się pochwała! Ich powerbank ma oryginalny design w kształcie rombu z zaokrąglonymi krawędziami. Głównym kolorem jest biały, ale w okolicach gniazd USB pojawiają się jasnozielone diody LED sygnalizujące poziom naładowania. Powierzchnia większości obudowy jest matowa z delikatnymi, połyskującymi wstawkami.

Widoczne logo GC jest tak naprawdę ukrytym przyciskiem, którego wciśnięcie powoduje aktywację diód LED. Każda z nich odpowiada za 25% pojemności.

Na jednym z boków znalazły się cztery porty – jeden z nich z domieszką koloru zielonego (port USB-A) wyposażony w GC Ultra Charge – autorską technologię szybkiego ładowania producenta. Według zapewnień – prędkość ładowania telefonów jest 3,5x szybsza względem standardowego zasilania. Pozostałe trzy port USB-C służą do ładowania samego powerbanka oraz do zasilania urządzeń zewnętrznych z mocą 18W lub 22.5W. Ten najmocniejszy port ma oznaczenie PD.

A JAK TO ŁADUJE?

W tym miejscu zaszły największe zmiany wobec starszego modelu bez dopisku S. Port oznaczony jako PD jest mocniejszy o 25% i potrafi zasilać podłączone do niego urządzenie z mocą 22.5W. Jest to tym ważniejsze, że złącza Power Delivery automatycznie dobierają odpowiednie parametry ładowania, dzięki czemu można nie tylko błyskawicznie naładować nasz smartfon czy tablet ale i wydłużyć czas pracy na baterii podłączonych urządzeń o wyższym poziomie energii jak, np. ultrabooki.

PowerPlay20S wyposażony jest również w funkcję Pass-Through, która umożliwia jednoczesne ładowanie powerbanka jak i zasilanie podłączonych pod niego urządzeń. Urządzenie to może być wykorzystywane jako ładowarka wieloportowa dzięki czemu ograniczamy ilość potrzebnych źródeł zasialania.

Ale to jeszcze nie koniec! Nowością w PowerPlay20S jest funkcja nazwana Low Power Mode. Jest to zdolność ładowania urządzeń o niskim zapotrzebowaniu na prąd jak drobna elektronika typu smartwatche czy słuchawki. Podwójne naciśnięcie przycisku GC na obudowie powoduje, że powerbank przechodzie na 2 godziny w ten tryb po czym wraca do normalnego trybu. Podłączenie wtedy słuchawek będzie powodowało samoistne wyłączanie się naszego magazynu energii.

Mało? Zastosowane ogniwa litowo-polimerowe mają doskonałą żywotność, zachowując 70% swojej początkowej pojemności po 300 cyklach ładowania. To tak jakby naładować Iphona 15 1350x razy i wciąż móc swobodnie korzystać z powerbanka.

Powerbank oferuje zabezpieczenie przed przegrzaniem, głębokim rozładowaniem, przeładowaniem i zwarciem.

JAKI JEST NAJNOWSZY POWERPLAY?

Uważam, że posiadanie powerbanka w domu jest niezbędne. Taki gadżet okazuje się nieoceniony podczas podróży, przerw w dostawie prądu, czy w miejscach, gdzie nie ma możliwości ładowania sprzętu, zwłaszcza telefonu. Oczekuję od powerbanków przede wszystkim dużego zapasu energii oraz szybkiego ładowania, a Green Cell PowerPlay20S spełnia te wymagania, oferując przy tym wiele innych zalet! Począwszy od technologii GC Ultra Charge, po PD, Pass-Through czy nowość – Low Power Mode. Prawdziwy kombajn, który naładuje wszystko co do niego podepniemy. Produkt kompletny. W stosunku do poprzednika zastanawia jedynie waga, która wzrosła z 341g do 450g. I w sumie może to być jedyny minus tego urządzenia, bo jego cena wynosząca ok 120zł jest zdecydowanie jego zaletą.

Zalety:

• pojemność,
• wygląd,
• możliwość ładowania kilku urządzeń jednocześnie,
• świetny stosunek cena/jakość,
• maksymalna moc wyjściowa 22.5W.

Wady:

• trochę się przytyło w stosunku do poprzednika.