Recenzja obudowy Genesis IRID 400 RGB Midi

Duża szkła, dużo podświetlenia.

Po testach obudów Genesis Irid 505 ARGB i Genesis Irid 515 ARGB dostałem do recenzji nieznacznie mniejszego kompana w postaci Irid 400 RGB Midi. Jak wygląda kuracja zmniejszająca w wydaniu Genesis? Zapraszam do recenzji!

SPECYFIKACJA

 

Format: ATX midi tower
Panel boczny: Szkło hartowane
Podświetlenie: ARGB
Standard płyty głównej:
ATX
microATX
Mini-ITX
Standard zasilacza: ATX
Miejsca na wewnętrzne dyski/napędy:
4 x 2,5″
2 x 3,5″
Miejsca na karty rozszerzeń: 7
Maksymalna długość karty graficznej: 395 mm
Maksymalna wysokość chłodzenia CPU: 180 mm
Maksymalna liczba wentylatorów: 6
Opcje montażu wentylatorów:
3x 120 mm lub 2x 140 mm (przód)
1x 120 mm lub 1x 140 mm (tył)
2x 120 mm lub 2x 140 mm (góra)
Opcje montażu chłodzenia wodnego:
1 x 120 mm (przód) – chłodnica
1 x 140 mm (przód) – chłodnica
1 x 240 mm (przód) – chłodnica
1 x 280 mm (przód) – chłodnica
1 x 120 mm (tył) – chłodnica
1 x 120 mm (góra) – chłodnica
1 x 140 mm (góra) – chłodnica
1 x 240 mm (góra) – chłodnica
Liczba zainstalowanych wentylatorów: 4x 120mm ARGB
Zainstalowane wentylatory:
3x 120 mm (przód) – podświetlenie ARGB
1x 120 mm (tył) – podświetlenie ARGB
Przyciski i regulatory:
Kontroler RGB
Power
Reset
Wyprowadzone złącza:
USB 2.0 – 2 szt.
USB 3.2 Gen. 1 – 2 szt.
Wyjście słuchawkowe/głośnikowe – 1 szt.
Wejście mikrofonowe – 1 szt.
Materiał:
Tworzywo sztuczne
Stal
Szkło
Kolor: Czarny
Dołączone akcesoria:
Instrukcja montażu
Komplet śrubek i elementów montażowych
Pilot zdalnego sterowania
Wysokość: 469 mm
Szerokość: 216 mm
Głębokość: 450 mm
Waga: 8,6 kg
Gwarancja: 2 lata

WYGLĄD ZEWNĘTRZNY

Testowana obudowa jest w całości czarna. Front to połączenie hartowanego szkła oraz plastikowej konstrukcji przestrzennej. Dominują trapezy oraz wzajemnie przenikające się bryły. Wygląd nie jest przekombinowany a jednocześnie bardzo oryginalny. Większość frontu stanowi płat grubego, hartowanego szkła. Optycznie wydaje się, że szkło to wnika do środka obudowy jednak jest to jedynie złudne wrażenie percepcji. Przednia płaszczyzna jest idealnie prostopadła 🙂 Jedynym graficznym akcentem jest logo producenta, która znajduje się w dolnej części.

Bliższe spojrzenie na front uświadamia nas o ograniczeniach w dostępie do świeżego powietrza. Praktycznie całość zasysana jest przez cienki pasek po prawej stronie oraz otwory znajdujące się na spodzie frontu. Na lewej krawędzi szklanego frontu znajduje się pasek LED, który kolorystycznie współgra z podświetleniem wentylatorów ale o tym później 🙂

Panel IO został przeniesiony na top. Występują tutaj:

  • dwa porty USB 3.0,
  • dwa porty USB 2.0,
  • wyjście audio oraz mikrofonu,
  • przyciski power, reset oraz LED,
  • diody sygnalizujące pracę podzespołów komputerowych.

Za panelem IO znajduje się duży filtr przeciwkurzowy. Jest on montowany za pomocą magnetycznych pasków. Pod filtrem znajdują się otwory do montażu chłodnicy chłodzenia cieczą. Irid 400 pozwala na montaż maksymalnie 1x240mm.

Lewy bok obudowy wykonany jest głównie z jednego płatu hartowanego szła. Mocowane jest ono za pomocą 4 śrub do obudowy. Śrubki trzymające hartowane szkło mają gumowe oringi a w obudowie zamontowane są gumowe tuleje i nie ma takiej możliwości aby śrubami przypadkowo uszkodzić szkło.

Tył i prawy bok obudowy jest najmniej interesujący. Tył ma standardową, jak na obecne czasy, konstrukcję i układ – płyta główna na górze, zasilacz na dole. Z tyłu jest fabrycznie zamontowany wentylator, który ma możliwość regulacji góra/dół. Obudowa przystosowana jest do montażu karty graficznej w postaci pionowej. Warto również zwrócić uwagę, że miejsca na śledzie są zrównane z tylną krawędzią obudowy. W przypadku zastosowania płyty głównej w standardzie ITX oraz bardzo dużych chłodzeń powietrznych może istnieć możliwość kolizji chłodzenia z tylnym wentylatorem.

Od spodu obudowa stoi na czterech eleganckich nóżkach podbitych gumą. Wyglądają one jak ze sprzętu audio. Mały aczkolwiek bardzo miły detal. Oprócz nóżek jest również filtr dbający aby do zasilacza nie dostawał się kurz. Demontaż filtra jest bardzo łatwy i polega on na wyjęciu plastikowej ramki zabezpieczającej.

WYGLĄD WEWNĘTRZNY

Wnętrze obudowy jest współcześnie rozplanowane. Występuje tutaj oddzielna, ładnie zabudowana, sekcja zasilacza, który jest przeniesiony na sam dół. Producent Genesis przyłożył dużą wagę do rozplanowania wszelkiego rodzaju przepustów kablowych tak aby można było zbudować komputer schludny i estetyczny. W innym przypadku sens posiadania okna byłby wątpliwy 😉 Przepusty kablowe znajdziemy zarówno w tacce, do której mocuje się płytę główną jak i w zabudowie zasilacza (aby doprowadzić kable zasilające GPU). Za płytą główną znajduje się duże okno, dzięki któremu możliwa jest wymiana chłodzenia procesora bez demontażu płyty głównej. Rzecz bardzo przydatna dla osób, które mają chłodzenie wodne albo często zmieniają procesory. Wszystkie krawędzie są zaokrąglone i nie istnieje obawa przypadkowego zranienia się. Szkoda, że przepusty kablowe w obudowie zasilacza nie posiadają żadnych gumowych zaślepek.

Wentylatory zaciągające powietrze do środka zamontowane są między obudową a frontem. Dostęp do nich jest łatwy i polega na stanowczym pociągnięciu frontu od dołu do przodu.

Będąc jeszcze przy tej części obudowy to między tacką płyty głównej a ramką z wentylatorami znajduje się specjalna, ażurowa część, która umożliwia montaż dysków 2.5 cala. Producent przewidział również różne przepusty w celu podłączenia dysków z płytą główną.

Z przodu zamontowane są 3 wentylatory 120mm z ledowym podświetleniem. Zastosowane wentylatory mają logo Genesis, ładną mleczną ramkę i plastikowe uszy. Szkoda, że w modelu tym producent nie wyposażył tych jednostek w jakieś nakładki antywibracyjne. Ich montaż do ramy obudowy jest za pomocą zwykłej śruby.

Patrząc na wewnętrzną stronę frontu możemy zauważyć w którym dokładnie miejscu powietrze ma szansę dostać się do środka. Po drugiej stronie znajduje się pasek LED współgrający oświetleniowo z wentylatorami.

Czwarty wentylator znajduje się z tyłu obudowy.

Po zdjęciu prawego panelu obudowy mamy dostęp do wnęki zasilacza. Wnęka ta posiada cztery podpiankowane wypustki, które służą do redukcji wibracji pochodzących od zasilacza. Pomiędzy tymi wypustkami znajduje się wymienny filtr, który chroni zasilacz przed zaciąganiem kurzu spod obudowy. Po zamontowaniu zasilacza miejsca na schowanie zbędnego okablowania jest dosłownie na styk. Dłuższe zasilacze mogą mieć problem z pomieszczeniem się, szczególnie jeśli ich okablowanie nie jest modularne.

Za zasilaczem znajdują się mocowania dysków 3.5 cala. Możemy zamontować tutaj dwie jednostki. Każda z nich posiada łatwo demontowalną i wyciąganą ramkę.

Markę Genesis trzeba pochwalić, że w każdym nowym modelu obudowy stara się zapanować nad kablami. W tym modelu producent dodał nowy kontroler sterowania wentylatorami, który z jednej strony posiada wbudowane przyciski do bezpośredniej kontroli a z drugiej strony wśród akcesoriów jest pilot do jego obsługi! I to jest naprawdę mega plus bo dotychczas stosowane rozwiązania były… brzydkie i mało praktyczne.

Wraz z obudową dostarczana jest instrukcja obsługi oraz woreczek z akcesoriami. Znajdziemy wśród nich tylko podstawowe elementy, czyli:

  • opaski zaciskowe,
  • głośnik,
  • śrubki montażowe,
  • instrukcja obsługi,
  • zaślepka,
  • pilot.

Po zamontowaniu całości do środka pozostaje naprawdę dużo miejsca. Szczególnie jeśli ktoś, jak ja, ma płytę główną w standardzie ITX 😉

Wg moich pomiarów głośności wentylatory generują hałas w zakresie 29,7 dB do 34,5 dB. Jak na dodawane do obudowy „śmigiełka” są to dobre wartości. Wentylatory osiągają maksymalną prędkość na poziomie 1200 rpm.

PODŚWIETLENIE

Obudowa wyposażona jest w 4 podświetlane wentylatory 120 ARGB. Wentylatory potrafią generować ponad 16 mln kolorów z płynnym przejściem między nimi. Podłączenie jest bardzo proste – do wbudowanego (a raczej ukrytego za prawym panelem) kontrolera obrotów wystarczy podpiąć zasilanie, przewód z kontrolera podłączyć pod gniazdo 4 pin na płycie głównej oraz specjalną wtyczkę 3 pin do sterowania diodami. Jeśli płyta główna nie jest wyposażona w takie sterowanie to istnieje możliwość ręcznego wyboru trybu wyświetlania kolorów za pomocą przycisku LED na przednim panelu obudowy, za pomocą przycisków na kontrolorze lub za pomocą dołączanego pilota. Trybów jest tyle, że nie byłem w stanie ich zliczyć. Poprzez proste jednobarwne migania, zanikania, po płynne gradienty aż po wszystkie kolory tęczy na raz! Dla każdego coś miłego.

PODSUMOWANIE

Testowana obudowa prezentuje bardzo dobry stosunek jakości i możliwości do ceny. Firma Genesis w modelu Irid 400 RGB połączyła przemyślany projekt, dobrej jakości materiały oraz efektowne podświetlanie RGB. Poczynione zostały również małe usprawnienia względem poprzednich obudów, szczególnie w zakresie sterowania oświetleniem. Zmieniony kontroler oraz dołączany do zestawu pilot pozwalają jednym kliknięciem na zmianę ustawień.

Odnośnie jakości wykonania to miejscami zdarzają się wpadki jakościowe typu krzywo spasowany element. Trzeba mieć też na uwadze, że nie jest to produkt premium więc zastosowana blacha nie jest super gruba. Za to pozytywnie zaskakuje grubość zastosowanego szkła oraz waga wynosząca niecałe 9kg. Obudowa zmontowana jest bardzo dobrze i śmiało można chwytać za dowolną krawędź. Irid 400 RGB to świetny kompan dla osób, które cenią sobie szklane wykończenie oraz podświetlenie LED. Cena to ok 400zł.

Zalety:

  • jakość wykonania,
  • materiały,
  • przemyślana konstrukcja,
  • ciche i podświetlane wentylatory,
  • atrakcyjny wygląd,
  • dołączany do zestawu pilot,
  • cena.

Wady:

  • miejscami widać oszczędności.

 

Loading

Ocena ogólna
4.6
  • Jakość wykonania
  • Wygląd
  • Cena
  • Stylistyka
Translate »