SHARP CP-SS30 (BK) to głośniki regałowe, które z pewnością nie będą skazą na żadnym biurku. Ich nowoczesna konstrukcja z czarnym drewnem wygląda świetnie, a jak się okazuje, razem z designem idzie też dobry dźwięk. Od razu zaznaczę tutaj, że nie jestem audiofilem, a zwykłym „szarym” słuchaczem muzyki. Stąd też wszelkie przemyślenia, będą jak od dobrego kolegi, który sprawił sobie nowe głośniki. Zapraszam do recenzji!

Co dostajemy w pudełku?

Głośniki przychodzą do nas zapakowane z wysoką starannością. W środku kartonu są chronione przez specjalne wytłoczki, które nie pozwalają im na żaden ruch podczas transportu. Poza tym zostały zabezpieczone jeszcze przezroczystą folią, by nie osiadał na nich kurz.

Poza samymi głośnikami producent dołącza również pilot (z baterią), przewód do połączenia obu głośników, przewód audio RCA, AUX oraz zasilający. Nie zabrakło też instrukcji obsługi w wielu różnych językach.

SHARP CP-SS30 (BK) – specyfikacja głośników

Nowoczesny design

Nie owijając w bawełnę – głośniki prezentują się niesamowicie fajnie, a konstrukcja z wykorzystaniem drewna zapewni im dobry wygląd na lata, wszak drewno nie wychodzi z mody. Co ciekawe – na przodzie znalazły się duże popfiltry, które w każdym momencie możemy zdjąć, żeby odkryć wygląd samych membran. Dźwięk na tym w żaden sposób nie cierpi, a przynajmniej ja czegoś takiego nie dostrzegłem. Poniżej możecie zobaczyć, jak głośniki prezentują się z i bez przedniego panelu.

Sama konstrukcja nie jest w żaden sposób udziwniona, ot, czarne prostokąty grające z przodu i mające wejścia na różne kable czy nośniki pamięci z tyłu. Głównodowodzącym jest tutaj prawy głośnik, na którym możecie regulować głośność czy zmieniać tryb połączenia (więcej o tym w kolejnym nagłówku). Na jego tyle znalazły się wszelkie wejścia, w tym złącze zasilające. Głośniki nie są w stanie działać na baterii, zawsze muszą być podpięte do źródła zasilania.

Wiele możliwości połączenia

SHARP CP-SS30 (BK) możecie połączyć z waszym docelowym urządzeniem do odtwarzania na aż pięć różnych sposobów: Bluetooth, USB, AUX, RCA oraz przez złącze optyczne. Nie trzeba się martwić z zakupem kabli – każdy potrzebny dostajecie w pudełku, choć ich długość nie zawsze was zadowoli. Ja miałem głównie problem z kablem zasilającym, który ma tylko +- 1,5 metra.

Wszystkie tryby działają należycie, choć mam drobną uwagę odnośnie do Bluetooth. Za każdym razem, gdy wybierzecie ten tryb, prawy głośnik, będąc w gotowości do podłączenia urządzenia, da wam krótki sygnał dźwiękowy. Niestety idzie on na pełny regulator, bez zależności jak cicho/głośno macie pokrętło na głośniku ustawione. Mogę zagwarantować, że każdy z domowników ten sygnał usłyszy, więc lepiej nie przełączać się na tryb Bluetooth w nocy.

Bazowo dźwięk jest emitowany tylko przez prawy głośnik. Jeśli chcecie skorzystać z obu, musicie połączyć je przezroczystym kablem. Jest to trochę dziwne dla mnie rozwiązanie, szczególnie w dobie USB czy minijacków. Jednocześnie uważam, że nagle robi nam się trochę za dużo kabli – zasilający, do połączenia głośników i/lub AUX/RCA/optyczny. Jest zatem trochę zabawy i podłączania, szczególnie gdy chcemy często przenosić głośniki między miejscami.

Jakość dźwięku

Przejdźmy do najbardziej zapewne interesującego aspektu urządzenia SHARP CP-SS30 (BK), a mianowicie jego dźwięku. Ten jest nad wyraz czysty, bez absolutnie żadnych szumów, trzasków czy przesterów. Średnie tony są wyważone, wysokie dobrze i czysto słyszalne, a największym minusem są tony niskie. W basie brakuje mi większej głębi i mocy. Nawet po jego maksymalnym podkręceniu za pomocą pilota człowiek oczekiwałby czegoś, co wprawiłoby jego ciało w większe drgania. Personalnie jednak nie słucham wielu kawałków, które próbują nas basem zrzucić z fotela, stąd też nie jest to dla mnie żaden zauważalny problem.

Jeśli chodzi o samą głośność, to mamy tutaj dwa głośniki o mocy 30 W każdy, dzięki czemu podkręcenie głośności na maxa spowoduje, że bez problemu rozkręcicie domówkę, czy też usłyszycie muzykę na drodze przed domem lub daleko na podwórku. Jeśli lubicie się z głośnym słuchaniem muzyki, to produkt firmy SHARP was z pewnością zadowoli.

Kącik przemyśleń

Wcześniej nie było na to przestrzeni, więc porozmawiajmy sobie trochę o pilocie dołączonym do głośników SHARP CP-SS30 (BK). Jest to mały kawałek plastiku, który bez problemu da się złamać w dłoni, jeśli tylko będziecie chcieli. Oferuje on jednak zasadniczo wszystko, co potrzebne – zmienianie piosenek, regulację głośności, basów czy przełączanie się między trybami połączenia. Szkoda jedynie, że czasami trzeba się bawić w snajpera, bo czujnik przechwytuje nasze polecenia tylko wtedy, gdy wymierzymy go dość precyzyjnie w prawy głośnik. Duży plus jednak za dołączoną baterię, inni producenci często o niej zapominają.

Druga i niezwykle istotna sprawa – podczas korzystania z obu głośników, nadal da się usłyszeć, że to ten prawy jest głównym i gra lekko głośniej od swojego kolegi. Ta różnica jest tym mocniej słyszalna, im dalej oba głośniki są od siebie oddalone. Z uśmiechem na ustach zobaczyłbym również przyciski od zmiany intensywności bassu i sopranów na prawym głośniku, tak, żeby pilot nie był nam niezbędny, gdy trzymamy głośniki np. na biurku.

SHARP CP-SS30 (BK) – plusy i minusy

Podsumowanie

Reasumując, SHARP CP-SS30 (BK) są świetnie i czysto grającymi głośnikami, które nadadzą się zarówno do słuchania muzyki, jak i podcastów. Bass co prawda nie sprawi, że całe ciało będzie wam drgać, jednakże jeśli wolicie bardziej spokojne kawałki, to na ten problem nigdy nie będziecie narzekać. Imponuje spasowanie elementów oraz nowoczesny wygląd, choć to oczywiście kwestia gustów i nie musicie się ze mną zgadzać. Pochwalić jednak SHARPA trzeba za pięć różnych opcji połączenia oraz cały zestaw kabli, tak, żeby klient nie musiał absolutnie nic dokupować. To podejście po prostu zasługuje na uznanie. Dzięki za przeczytanie, a po więcej recenzji na naszym portalu zapraszam tutaj.