Sprawdźmy mikrofon Fduce SL40X!

Recenzja mikrofonu Fduce SL40X

Test niesponsorwany, bezpłatny - zawarte stwierdzenia są tylko subiektywnymi odczuciami redaktora

Czy można kupić dobry mikrofon do podcastów za około 200 zł? Przekonajmy się, czy warto zainwestować w Fduce SL40X, czego można od niego oczekiwać i dla kogo przeznaczony jest ten sprzęt.

Specyfikacja Fduce SL40X

Częstotliwość 96 kHz
Szybkość transmisji 24-bitowy
Połączenie XLR
Impedancja 600 omów
Wrażliwość -54 dB ± 1,5 dB
Kierunkowość Kardioidalny
Zakres częstotliwości 50 Hz – 14 kHz
Współczynnik hałasu 95 dB
Akcesoria w zestawie Kabel XLR

Pudełko od mikrofonu

Fduce SL40X dociera do użytkownika w twardym, średniej wielkości opakowaniu, bardzo dobrze chroniącym sprzęt przed uszkodzeniami zewnętrznymi. Całe pudełko jest estetyczne – białe, z bordowymi i czarnymi elementami. Znaleźć można na nim podstawowe dane o sprzęcie, np. nazwę producenta, modelu oraz specyfikacja. Do tego dochodzą grafiki prezentujące mikrofon. Wygląda to naprawdę dobrze i przyjemnie dla oka.

Co jedna ważniejsze, wewnątrz pudełka dostępna jest idealnie wyprofilowana pianka, która zabezpiecza urządzenie przed jakimkolwiek uszkodzeniem mechanicznym. Warto również wspomnieć, że pudełko przygotowane jest tak, że można je na spokojnie wykorzystywać do przechowywania mikrofonu czy też jego transportu nawet po jego otwarciu i użytkowaniu. Nie jest to jedno z tych opakowań, które po wyciągnięciu sprzęty rwie się i niszczy.

Co znajduje się w pudełku?

  • mikrofon Fduce SL40X,
  • kabel XLR,
  • krótka instrukcja obsługi.

Wygląd i wykonanie Fduce SL40X

Zabierając się za opis Fduce SL40X na wstępie przyznam, że jest to model bardzo elegancki i estetyczny. Swoją owalną, lekko profilowaną budową dopasuje się do wielu wnętrz i stanowisk. Sprawdzi się u każdego, kto chce czegoś wyglądającego profesjonalnie, a nie jak na biurko typowego gracza. Swoją estetyką naprawdę może zachwycić wiele osób, głównie tych ceniących sobie klasyczny design, minimalizm i spójność.

Jednak przejdźmy do dokładniejszego opisu. Nieprzypadkowo mówiłam, że Fduce SL40X ma bardzo spójny design. Całość jest czarna, matowa, a białe elementy widoczne są jedynie w dwóch miejscach – na boku mikrofonu zauważalna jest nazwa marki, a na jego środku oznaczenia miejsca produkcji oraz dane widoczne na zdjęciach poniżej. Mimo tego, że oba napisy wydają się nałożone na materiał i delikatne, próbowałam je jakkolwiek zdrapać i uszkodzić, jednak poza niewielkim zarysowaniem (które było widoczne od początku) nie uzyskałam żadnego efektu.

Całość Fduce SL40X ma cylindryczny kształt z lekkim wyprofilowaniem przy dolnej części. Wygląda to naprawdę przyjemnie dla oka i nadaje mikrofonowi wyjątkowego charakteru, mimo dość klasycznego kształtu. Warto również przyznać, że gąbka do mikrofonu leży bardzo wygodnie na jego powierzchni. Na tyle sztywnie, aby nie spadać podczas użytkowania i na tyle luźno, aby w razie potrzeby ją ściągnąć bez obawy o jej stan.

Warto również dodać, że Fduce SL40X ma automatycznie zamontowany czarny, metalowy widelec, przykręcony za pomocą dwóch śrub na bokach – wygląda to estetycznie i praktycznie, jednak w razie potrzeby całość można odkręcić. Nie wymaga to dużych pokładów sił. Główki śrub zrobione są tak, aby umożliwiać komfortowe odkręcanie i dokręcanie. Warto jednak zaznaczyć, że pod nimi są podkładki, które mogą wypaść przy odkręcaniu. Sam widelec należy do wytrzymałych, nie wygina się ani nie rysuje. Do tego zakończony jest gwintem żeńskim 5/8” umożliwiającym zamontowanie mikrofonu na standardowym statywie (nie ma żadnego dołączonego do zestawu). Sam element z gwintem również można odkręcić, jeśli jest taka potrzeba – za pomocą śrubokręta.

Jak już jesteśmy przy wyglądzie mikrofonu Fduce SL40X wspomnę od razu o jego kablu. W zestawie dostępny jest 2 metrony kabel XLR o twardym, ale elastyczny ogumieniu ze srebrnymi, porządnie wykonanymi złączami. Całość wygląda bardzo dobrze i umożliwia bezproblemowe połączenie zarówno z Fduce SL40X, jak i z interfejsem dźwiękowym.

Fduce SL40X to jeszcze raz podkreślając mikrofon bardzo elegancki. Brak przycisków sprawia, że wygląda on niezwykle spójnie, a zastosowane do produkcji materiały zapewniają mu dobrą wytrzymałość i porządny design. W kwestii jego wyglądu naprawdę nie ma do czego się przyczepić. Jak na cenę, za którą można go zakupić, oferuje on estetykę, ciężką do znalezienia na tej półce cenowej.

Konfiguracja Fduce SL40X i ustawienia

Fduce SL40X to mikrofon, który daje do dyspozycji swoim użytkownikom jedynie gniazdo XLR. Aby połączyć go i zacząć z niego korzystać, wystarczy jedynie podpiąć kabel do mikrofonu, a dugą jego część prosto do interfejsu audio. Gdy tylko to się zrobi, można zacząć nagrywać. Niepotrzebne jest żadne dodatkowe zasilanie. Cała obsługa również opiera się na działaniu interfejsu. Fduce SL40X nie ma żadnych klawiszy, które umożliwiają jego ustawienia mikrofonu na jakimkolwiek poziomie. Brakujące opcje sterowania nie są żądnym problemem, gdy całość można bezpieczne obsługiwać za pomocą drugiego urządzenia. Wystarczy jedynie przyzwyczaić się do tego, że mikrofon nie ma ani jednego klawisza funkcyjnego.

Jakość nagrań mikrofonu

Fduce SL40X to mikrofon, który zapewnia wygodne nagrywanie surowej ścieżki dźwiękowej. Dzięki podłączeniu do interfejsu dźwiękowego można wykorzystywać go zgodnie z własnymi potrzebami. Jak jednak wypadają nagrania wykonane Fduce SL40X? Na wstępnie warto przyznać, że dźwięk rejestrowany przez mikrofon nie ulega zniekształceniom i jest przyjemny dla ucha. Jednak często nagrania wydają się ciche, chociaż charakteryzują się naprawdę przyjemną barwą.

Zaznaczyć warto fakt, że mikrofon najlepiej zbiera będąc w prostej linii do ust. Oznacza to, że najlepiej postawić go zaraz przed sobą, a nie mówić do jego boków. Takie ułożenie zapewni znacznie lepszy, przyjemniejszy i głośniejszy dźwięk bez żadnych zakłóceń. Nie obędzie się jednak bez problemów na poziomie akustyki. W tym przypadku należy jednak podkreślić, że Fduce SL40X kosztuje około 200 zł, dlatego ciężko wymagać od niego cudów. Jednak w dobrze wygłuszonym pomieszczeniu nie powinno być problemów z akustyką.

To, co jeszcze warte jest podkreślenia, to fakt, że Fduce SL40X zbiera różnego rodzaju wibracje i emitowane przez telefon sygnały. Dlatego podczas nagrań lepiej odłożyć smartfon poza biurkiem. Inaczej można stworzyć nagrania, w których pojawią się słyszane wibracje i piski. Słyszalne na nich mogą być również wszelkie uderzania o klawisze, wytwarzane podczas pisania na klawiaturze czy używania myszki.

Dla kogo jest Fduce SL40X?

Warto zadać sobie pytanie, dla kogo jest Fduce SL40X? To mikrofon przede wszystkim dla osób interesujących się podcastem, a dokładnie zaczynających w tej branży. Będzie przyjemną opcją dla każdego, kto chce rozpocząć zabawę bądź karierę tego typu. Umożliwi swobodne stworzenie pierwszych nagrań, zapoznanie się z własnym głosem, dźwiękiem i kontrolą materiałów.

Do tego przypadnie do gustu miłośnikom klasyki, nie lubiącym dziwnych kształtów i wielu podświetleń. Na pewno Fduce SL40X sprawdzi się dobrze u każdego, kto dopiero zaczyna, nie wymaga najlepszej jakości dźwięku godnego studia nagraniowego i chce kupić dobry sprzęt w atrakcyjnej cenie. Nie jest to jednak mikrofon dla muzyków, czy też graczy nagrywających filmy lub prowadzących transmisje na żywo.

Podsumowanie testów Fduce SL40X

Jak spojrzeć na Fduce SL40X? Przede wszystkim jak na mikrofon za około 200 zł, który próbuje wbić się na rynek profesjonalnych sprzętów. I na taki wygląda. Pod względem wizualnym nikt widzący i trzymający w ręce Fduce SL40X nie przyzna, że jest to sprzęt za taką cenę. Naprawdę warto mu przyznać, że jest nie tylko estetyczny, lecz także wykonany z trwałych materiałów, pozwalających na długie i częste użytkowanie.

Dźwiękowo Fduce SL40X też ciężko cokolwiek zarzucić. Nie jest to mikrofon, którym zainteresują się studia nagraniowe czy profesjonalni podcasterzy. To produkt przeznaczony dla początkujących, którzy chcą niskim kosztem wejść na rynek. I z Fduce SL40X mogą to zrobić. Ten mikrofon będzie dobrą opcją na start, zapewniającą przyjemny (chociaż niewybitny) dźwięk bez zniekształceń.

Jedyne, co bardzo istotne, to sposób połączenia Fduce SL40X. Ten model działa jedynie połączony z interfejsem dźwiękowym, jeśli się takiego nie ma, trzeba go zakupić albo postawić na Fduce SL40, czyli na wersję działającą również na USB.

Plusy i minusy

Plusy Minusy
Elegancki wygląd Cichy dźwięk
Wykonanie z porządnych materiałów Brak nawet najzwyklejszego statywu
Niska cena
Dobre jakości kabel w zestawie
Czysty, przyjemny dźwięk

Loading

Fduce SL40X
Ocena ogólna
4.8
  • Wyląd
  • Jakoś nagrań
  • Wykonanie
  • Sposób działania
Translate »