SilentiumPC ma ostatnio bardzo dobrą passę i idzie za ciosem. Pierwszy atak wyprowadził w roku 2021 modelem Fera 5 oraz rewolucyjnych wentylatorem Fluctus. Końcówka 2021r należała do dużego Fortisa 5. Mogło się już wydawać, że to tyle. Jednak nie! Pozostał jeszcze jeden segment – budżetowy. I tutaj, cały na biało (a raczej czarno) wchodzi on, Spartan 5 MAX, w wersji klasycznej i ARGB. Zapraszam do recenzji!

SPECYFIKACJA

Dane techniczne wentylatora:

OPAKOWANIE I ZAWARTOŚĆ

Chłodzenia zapakowane są w kartonowe biało-czarne opakowania znane z innych produktów producenta. Na opakowaniach znajdują się zdjęcia chłodzeń oraz najważniejsze informacje, takie jak:

• specyfikacja chłodzenia,
• specyfikacja wentylatora,
• kompatybilność z podstawkami,
• zawartość opakowania,
• najważniejsze funkcje.

Wersja ARGB:

Wewnątrz opakowania chłodzenie wciśnięte jest szczelnie w piankowe wytłoczki. Dodatków jest bardzo mało (jak to przystało na klasę budżetową) i ograniczają się one do:

• ilustrowanej instrukcji w języku polskim,
• ramki,
• elementów montażowych.

BUDOWA

Spartan 5 kontynuuje koncepcję projektowania zapoczątkowaną przez model Fera 5. Otrzymujemy w tym chłodzeniu dużo bardzo cienkich finów, których krawędź natarcia jest ząbkowana a powierzchnia, hmm… pikowana. Łącznie mamy 52 finy (dolne 8 jest nieco węższych ze względu na zapinkę), które osadzone są na 4 miedzianych ciepłowodach. Ciepłowody te zbiegają się w stosunkowo małej podstawie, która od góry wyposażona jest w malutki radiator. Spartan 5, podobnie jak Fera 5 i Fortis 5, mają podstawę wykonaną w technologii DTH (direct-touch heatpipes – bezpośredni kontakt ciepłowodów z procesorem). Nie możemy jednak ocenić jakości wykończenia podstawy, ponieważ została na nią preinstalowana dobra pasta termoprzewodząca Pactum PT-3. Chłodzenie od góry przykryte jest gustownym, czarnym coverem z logo SilentiumPC. Cover ten stanowi również integralną część z obudową wentylatora i niestety nie jest możliwa późniejsza jego wymiana. Z drugiej strony po co wymieniać taki wentylator jak Fluctus? 🙂 Dodatkowo producent daje aż 6 lat gwarancji więc możemy być spokojni odnośnie trwałości zastosowanej jednostki.

Widok na górę chłodzenia, które zasłonięte jest przez czarny plastik ze zintegrowanym wentylatorem.

Naniesiona pasta termoprzewodząca Pactum-PT3.

Wersja standardowa MAX jest niemalże identyczna z ARGB. Różnica to jedynie inny kolor łopatek wentylatora oraz brak podświetlenia.

Wyposażenie jest również identyczne.

Pasta termoprzewodząca jest naniesiona tak samo.

Wentylator Fluctus

W obydwu modelach zastosowano konstrukcyjnie ten sam wentylator. A jest nim rewelacyjny Fluctus. Jednostka, która szturmem podbiła serce recenzentów oraz wdarła się do czołówki najwydajniejszych rozwiązań. O tym jak sprawuje się Fluctus na tle innych wentylatorów możecie przeczytać na mojej wcześniejszej recenzji. Przypomnę tylko, ze jest to jednostka o rozmiarze 120mm i prędkości obrotowej z zakresu 250-1500 rpm. To co unikalne w rozwiązaniach SilentiumPC to Synergy Cooling czyli koncepcja i technologia współgrania wentylatora z zastosowanym radiatorem. O tym, ze to działa, doskonale przekonaliśmy się we wcześniejszych recenzjach.

To co odróżnia zastosowane wentylatory w wersji czarnej oraz ARGB to typ złącza wentylatora. W pierwszej opcji mamy wtyczkę 4 PIN a w drugiej 4 PIN plus sterowanie ARGB.

Galeria porównawcza

Montaż

Montaż na podstawce AM4 jest bardzo prosty. Radiator posiada już zamontowaną ramkę, która idealnie pasuje pod stopki w płycie głównej. Nieco wysiłku trzeba włożyć aby ramka zahaczyła o pierwszy ząbek i tyle. Całość trzyma się naprawdę bardzo mocno.

Po zamontowaniu w obudowie pozostaje dużo miejsca dookoła.

WYDAJNOŚĆ

Przechodzimy do najważniejszej części recenzji czyli wydajności! Pomiary temperatury dokonywane są na procesorze AMD Ryzen 3400G z zapuszczonym testem Linpack w programie OCCT oraz przeprowadzone w klimatyzowanym pokoju ze średnią temperaturą 21*C. Standardowo w obudowie puszczone są wszystkie wentylatory na maksymalną prędkość. Odczyt temperatury jest wartością maksymalną odczytaną po teście puszczonym na 30 min. Pomiar głośności wykonywany jest przy ustawieniu prędkości wentylatora na 50% i 100% w programie Gigabyte SIV (dlatego 50% prędkości wentylatora nie jest połową maksymalnej prędkości tylko połową prędkości jaką realnie wentylator może uzyskać). Odczyt głośności następuje przy wyłączonych wszystkich wentylatorach w obudowie oraz pod małym obciążeniem aby wentylator zasilacza nie zaburzał odczytów (zasilacz półpasywny). Odczyt głośności następuje z odległości ok 30 cm i jest średnią uzyskaną przy odczycie (oczywiście jeśli w tle wystąpił jakiś nieprzewidziany dźwięk zaszumiający odczyt to pomiar jest powtarzany). Pasta termoprzewodząca używana jest zawsze ta dostarczana przez producent, rozgrzewanie pasty trwa nie mniej niż 24h.

Temperatura prezentuje się następująco:

A głośność tak:

Uzyskane wartości, patrząc poprzez segment rynku, na który przeznaczone jest to chłodzenie, są bardzo dobre! Podczas maksymalnego obciążenia Spartan 5 Max potrafił schłodzić referencyjny procesor do 65,75*C oraz do 63,5*C przy odpowiednio 984 rpm oraz 1607 rpm. Jeszcze ciekawiej się robi jak spojrzy na poziom generowanego hałasu. O ile przy maksymalnej prędkości obrotowej chłodzenie generuje całkiem przyzwoite 35,8 dB tak przy skręceniu do 50% chłodzenie staje się praktycznie bezszelestne. Niecałe 28 dB robi wrażenie.

PODSUMOWANIE

Po bardzo udanych ostatnich premierach, jakie miało SilentiumPC, w postaci chłodzeń Fera 5, Fortis 5 oraz rewelacyjnym wentylatorze Fluctus przyszedł czas na klasę budżetową. Trzeba przyznać, że Spartan 5 MAX uderzył mocno. Przy zachowaniu niewielkich rozmiarów oferowana wydajność jest wciąż bardzo dobra. Nie ma się też czemu dziwić, ponieważ wszystko co najlepsze zostało użyte i w tych modelach. Znajdziemy tutaj rewelacyjny wentylator Fluctus oraz sposób projektowania finów radiatora znanych z większych modeli. Jest również i bezpośredni kontakt ciepłowodów z procesorem. To wszystko razem połączone musiało wypaść dobrze, nawet w tak niewielkiej formie jaką oferuje testowane chłodzenie.

Spartan 5 MAX to król klasy budżetowej do 100zł!

Oczywiście chłodzenia mają swoje wady. Możemy zaliczyć do nich minimalną ilość dodatków, zintegrowany z ramką i niewymienialny wentylator oraz bardzo delikatne i łatwo krzywiące się listki radiatora.

Ceny:

• Spartan 5 MAX – ok 95zł,
• Spartan 5 MAX ARGB – ok 109zł.

Zalety:

• przemyślana konstrukcja,
• niesamowicie cicha praca przy niskich prędkościach obrotowych wentylatora,
• wciąż wysoka kultura pracy przy najwyższych obrotach,
• zastosowany wentylator,
• wysokiej jakości pasta termoprzewodząca,
• świetnie zilustrowane instrukcje,
• w tej cenie i gabarytach bardzo dobra wydajność,
• cena, cena, cena!
• gwarancja 6 lat.

Wady:

• delikatne listki,
• niewymienialny wentylator,
• symboliczne dodatki.