Odświeżony bestseller, czyli IIYAMA G-Master GB2770HSU-B5

Recenzja G-Master GB2770HSU-B5

Test niesponsorwany, bezpłatny - zawarte stwierdzenia są tylko subiektywnymi odczuciami redaktora

W 2020 roku u wielu graczy królował monitor G-Master GB2770HSU-B1 Red Eagle. Flagowiec, który zachwycał swoimi parametrami i atrakcyjną ceną, jak na swój segment branży. Czy po 3 latach potrzebował odświeżenia? Sprawdźmy to. Czas na IIYAMA G-Master GB2770HSU-B5.

Najważniejsze informacje o IIYAMA G-Master GB2770HSU-B5

Testy IIYAMA G-Master GB2770HSU-B5 zacznę od opisania najważniejszych cech tego modelu. Dzięki temu każdy już od startu będzie wiedział, z czym mamy do czynienia. Przedstawiam Wam 27-calowy monitor, w rozdzielczości 1920 x 1080 (FullHD), z częstotliwością odświeżania 165 Hz.

Poza tym mamy do dyspozycji czas reakcji na poziomie 0,8 ms (MPRT), matrycę IPS, FreeSync Premium, obsługę technologii LFC i predefiniowane tryby gier.

Ile jednak kosztuje takie monitor? Obecnie (na grudzień 2023) możemy mówić o cenie około 800 zł – chociaż niektóre sklepy potrafią oferować go za nawet 1200 zł.

Różnice między IIYAMA G-Master GB2770HSU-B5 a G-Master GB2770HSU-B1

Wiecie, jakie będzie najlepsze źródło różnic między modelami IIYAMA G-Master GB2770HSU-B5 a G-Master GB2770HSU-B1? Strona producenta. Można na niej znaleźć te dwa monitory i bez problemu porównać ich specyfikację ze sobą. Nie będę pokazywać Wam tutaj całego porównania, ale dam mały przedsmak tego, czego można się spodziewać. Po prostu rzucicie okiem…

Tylko jedna różnica w tylu parametrach? Jest ich ciut więcej. Szybko je wymienię. Wraz z IIYAMA G-Master GB2770HSU-B5 otrzymujemy:

  • Zminimalizowany wygląd monitora (pod względem ramek) – o cały centymetr różnicy w wysokości;
  • Większą wagę urządzenia o niecałe 200 gramów;
  • Powiększoną regulację wysokości;
  • Obrót ekranu na boki;
  • Większy kąt pochylenia w górę i mniejszy w dół.
  • Poza tym mamy nowszy design i w tej kwestii trzeba przyznać – G-Master GB2770HSU-B5 wygląda o wiele piękniej i nowocześniej.

Jak jednak nowsza wersja bestselleru sprawdza się w praktyce?

Specyfikacja G-Master GB2770HSU-B5

Przekątna 27″
Powłoka matrycy Matowa
Rodzaj matrycy LED, IPS
Typ ekranu Płaski
Monitor bezramkowy Tak
Rozdzielczość ekranu 1920 x 1080 (FullHD)
Format obrazu 16:9
Częstotliwość odświeżania ekranu 165 Hz
Liczba wyświetlanych kolorów 16,7 mln
HDR Nie
Czas reakcji 0,8 ms (MPRT)
Wbudowany kalibrator Nie
Technologia synchronizacji FreeSync™
Technologia ochrony oczu Redukcja migotania (Flicker free), Filtr światła niebieskiego
Wielkość plamki 0,311 x 0,311 mm
Jasność 250 cd/m²
Kontrast statyczny 1 100:1
Kontrast dynamiczny 80 000 000:1
Kąt widzenia w poziomie 178 stopni
Kąt widzenia w pionie 178 stopni
Złącza HDMI – 1 szt., DisplayPort – 1 szt., Wyjście słuchawkowe – 1 szt., AC-in (wejście zasilania) – 1 szt.
Tuner TV Nie
Głośniki Tak
Moc głośników 2 x 2W
Obrotowy ekran (PIVOT) Tak
Zakres obrotu (PIVOT) ~90° (w lewo), ~90° (w prawo)
Regulacja wysokości (Height) Tak
Zakres regulacji wysokości (Height) 150 mm
Regulacja kąta pochylenia (Tilt) Tak
Zakres regulacji pochylenia (Tilt) ~2° (do przodu/w dół), ~23° (do tyłu/w górę)
Regulacja kąta obrotu (Swivel) Nie
Możliwość montażu na ścianie VESA 100 x 100 mm
Klasa energetyczna E
Pobór mocy podczas pracy 19 W
Pobór mocy podczas spoczynku 0,3 W
Kolor Czarny
Dodatkowe informacje Możliwość zabezpieczenia linką (Kensington Lock), Uchwyt na kable
Dołączone akcesoria Skrócona instrukcja obsługi, Instrukcja bezpieczeństwa, Kabel zasilający, Kabel HDMI, Kabel DisplayPort, Kabel USB
Szerokość 613 mm
Wysokość (z podstawą) 556 mm
Głębokość (z podstawą) 252 mm
Waga 5,4 kg

Montaż G-Master GB2770HSU-B5

Na szybko powiem tylko, że G-Master GB2770HSU-B5 dotarł do mnie w solidnym kartonie. Całość była dobrze zabezpieczona. Tak świetnie, że przed montażem nie mogłam doszukać się poszczególnych elementów schowanych w wyprofilowanym styropianie.

Części znalezione. Co dalej? Ostatnie monitory z jakimi miałam do czynienia to iiyama G-Master GB3467WQSU Red Eagle i iiyama G-MASTER GB2790QSU-B1 Gold Phoenix, dlaczego o tym wspominam? Bo w tych modelach montaż ograniczał się do przesunięcia ramienia i dokręcenia podstawki (palcami, bez żadnego problemu). W tym przypadku jest trochę więcej pracy, ale nie jest to nic trudnego.

Rama i podstawa – elementy do skręcenia śrubkami. Żaden problem. Tym bardziej że w zestawia jest dodany niewielki wkrętak, którzy pozwoli złożyć monitor nawet osobom, które w domu nie mają żadnych narzędzi.

Całość trwa chwilę – głównie dlatego, że części G-Master GB2770HSU-B5 są dobrze spasowane do siebie, dzięki czemu nie trzeba męczyć się z ustawianiem ich czy problemami z łączeniem – moja głowa za bardzo przypomina sobie traumatyczne składanie mebli z Ikei.

Wygląd G-Master GB2770HSU-B5

Prezencja G-Master GB2770HSU-B5 to coś, na co warto zwrócić uwagę. Może i różnice nie są znaczące, ale ten model wygląda o wiele nowocześniej niż jego dawna wersja. Przede wszystkim w oczy rzuca się charakterystyczna postawa, która niejednej osobie może skojarzyć się z rogami albo widłami. Wygląda ciekawie, chociaż to, czy komuś będzie się podobać to kwestia gustu.

Poza tym G-Master GB2770HSU-B5 wygląda dość klasycznie. Charakteryzuje się cienkimi ramkami, które podkreślają jego nowoczesny styl. W prawym dolnym rogu monitora jest dioda sygnalizująca o włączeniu/wyłączeniu urządzenia, która ma bardzo mocne światło – osobom bardzo wyczulonym może dawać po oczach.

Całość jest wykonana z lekkiego, chropowatego plastiku – w moim przypadku w czarnym kolorze. G-Master GB2770HSU-B5 dostępny jest też w opcji białej. Jeśli ktoś miał do czynienia z monitorami tej marki, może spodziewać się już tego, co dobrze zna.

Szybki rzut oka na matrycę. To typowy model antyodblaskowy, dzięki czemu nie trzeba się obawiać mocno odbijanego się światła. Jeśli jednak monitor stoi w pomieszczeniu bardzo oświetlonym, można zauważyć jego delikatną ziarnistość. Całość prezentuje się naprawdę dobrze i cieszy oko.

Możliwości, które daje podstawa

Podstawa G-Master GB2770HSU-B5 to spełnienie marzeń każdego, kto lubi manewrować swoim monitorem. Jest prosta w obsłudze, a daje wiele możliwości. Dzięki niej można wykonać pochylenie (23° w górę; 2° w dół) oraz regulować wysokość na poziomie 15 cm w górę albo dół.

Dodatkowo podstawa G-Master GB2770HSU-B5 umożliwia ustawienie monitora w pozycji pionowej/portretowej (funkcję pivot) i obrót na boki aż o 45° (nowość). Co to znaczy? Dzięki temu G-Master GB2770HSU-B5 można bez problemu dostosować do własnych potrzeb. Każdy ustawi go tak, aby zapewniał jak największy komfort pracy.

Warto również zaznaczyć, że w ramieniu G-Master GB2770HSU-B5 dostępna jest niewielka spinka na kable. To świetne rozwiązanie, które jest niby tylko dodatkiem, ale znacząco uprzyjemnia użytkowanie – tym bardziej u osób, które mają na biurku wiele kabli.

Czysto informacyjnie dodam, że G-Master GB2770HSU-B5 zapewnia również możliwość wymiany ramienia na inne – tylko to musi być zgodne ze standardem VESA 100. Dzięki temu monitor można np. zamontować na uchwycie na ścianie.

I może robić jako podstawa na małe figurki. Zawsze to jakieś wykorzystanie przestrzeni na biurku.

Jakość wykonania

Iiyama to marka, która od lat dba o to, jak postrzegają ją użytkownicy. W tym przystosowała konsumentów do pewnego poziomu. Osoby, które korzystają z monitorów tej firmy wiedzą, że wybierają dobre parametry, wysoką jakość wykonania i elegancką, delikatną estetykę. W tym przypadku nie ma żadnych odkryć czy nowości.

G-Master GB2770HSU-B5 to monitor wykonany dobrze. Poprawnie. Bez wad. Nie da się w nim zauważyć jakichkolwiek nierówności, źle spasowanych części czy szpar w obudowie. Wszystko do siebie pasuje i dobrze wygląda.

Jeśli mowa o jakości wykonania, warto pochwalić nową podstawę. Jest ona naprawdę masywna. Nie każdemu może się to podobać pod względem estetycznym, ale jeśli chodzi o przygotowanie tego elementu, trzeba przyznać, że producent się postarał. To naprawdę świetnie wykonany kawał roboty, który docenią użytkownicy – głównie ci, którzy stale będą manewrować monitorem.

Porty G-Master GB2770HSU-B5

Jedną z ważniejszych rzeczy w monitorze są również dostępne porty. One w dużej mierze wpływają na to, do czego będziemy mogli podłączyć dany sprzęt oraz jakie to da nam efekty. W przypadku G-Master GB2770HSU-B5 do dyspozycji jest:

  • Gniazdo zasilające,
  • USB typu B – jeśli chce się z niego poprawnie korzystać, warto zakupić przejściówkę z USB typu B na USB A,
  • Gniazdo słuchawkowe minijack 3,5 mm,
  • HDMI,
  • 2 x USB 2.0,
  • DisplayPort.

Warto zaznaczyć, że w przypadku G-Master GB2770HSU-B5 oferowane 165 Hz dostępne są tylko przez złącze DisplayPort. Używając HDMI zawsze zostaje nam 144 Hz.

Menu ekranowe IIYAMA G-Master GB2770HSU-B5

Zanim przejdę do testów i obrazu, który daje nam IIYAMA G-Master GB2770HSU-B5, jeszcze chwilę poświęcę na menu ekranowe. To uruchamia się przed przyciski dostępne w prawej, dolnej stronie tyłu monitora. Osobiście darze szczególną niechęcią to rozwiązanie. Nie jest ono dla mnie intuicyjne, a jeśli przyjdzie się tymi ustawieniami pobawić, ręka może rozboleć od dziwnego kąta trzymania.

Jednak, co można zmienić w menu? Praktycznie wszystko to, co zawsze w monitorach tej firmy. Jasność, kolory, ustawiania dedykowane graczom, predefiniowane tryby gry, redukcję światła niebieskiego, język menu – warto pochwalić za pełen dostęp do polskiej wersji. Jest tam naprawdę wiele elementów, którymi można się pobawić, żeby dostosować IIYAMA G-Master GB2770HSU-B5 do swoich potrzeb.

Obraz G-Master GB2770HSU-B5 – Kontrast, kolory, jasność, gamma

W przypadku G-Master GB2770HSU-B5 ekran nie pozostawia wiele do życzenia. Model zapewnia kontrast lepszy niż deklarowany i jaskość przekraczającą 300 nitów (na maksymalnej jasości). Takie zestawienie sprawia, że jest to jeden z najciekawszych monitorów na rynku w tej półce cenowej. Sprawdzi się zarówno u użytkowników, którzy poszukują czerni (chociaż oczywiście nieidealnej), jak i u osób, które uwielbiają pracować w różnych warunkach. G-Master GB2770HSU-B5 jest na tyle jasny, że można używać go bez problemu w oświetlonym pomieszczeniu.

Kolory w modelu G-Master GB2770HSU-B5 są delikatnie przesycone. Mamy tutaj do czynienia z temperaturą barwową trochę mniejszą niż 6500K. Nie jest to jednak nic złego. Wielu z nas przyzwyczajonych jest do takiego widoku – w końcu mamy często z nim kontakt np. przez używanie telefonów, które kochają wręcz przesycać barwy. To po prostu przyjemne dla oka, chociaż nienaturalne.

W kwestii gammy mamy do wyboru 3 opcje, z czego każda nie jest na wysokim poziomie. Jednak nie przeszkadza to w codziennym użytkowaniu – czy to do pracy, czy gier. Warto w ustawieniach wybrać najlepszy poziom dla siebie, aby przyjemnie korzystało się z G-Master GB2770HSU-B5.

Co mogę powiedzieć o wyglądzie ekranu G-Master GB2770HSU-B5? Prezentuje się naprawdę dobrze, tym bardziej, gdy mówimy o monitorze za około 800 zł – jeśli nie jest akurat w promocji. To naprawdę dobra opcja dla wielu użytkowników – o ile tylko naprawdę chcę się model 27-calowy o rozdzielczości FullHD i 8-bitową matrycę.

Kąty widzenia

O kątach widzenia nie ma co dużo rozmawiać. Są takie, jak w wielu innych monitorach o podobnych parametrach. Matryca IPS zazwyczaj nie sprawia problemu w tej kwestii i nawet z kątem ponad 50 stopni świetnie wygląda. Tutaj nie jest inaczej.

G-Master GB2770HSU-B5 umożliwia użytkowanie ekranu pod różnymi kątami. W moim przypadku model stoi na biurku narożnym, przez co zawsze patrzę na niego pod specyficznym kątem. W żadnym stopniu nie przeszkadza mi to w użytkowaniu – nadal zachowuje ostrość, dobre barwy i przyjemny wygląd ekranu.

G-Master GB2770HSU-B5 i granie w gry – jak wypadają gamingowe parametry?

Trochę to trwało, ale ostatecznie dotarłam do gamingowych części tego gamingowego monitora. Zacznę od dopalacza Overdrive, który można uruchomić w opcjach – jego wartości wahają się od -2 do +2. Nie ma tutaj co kombinować. Najlepszy wynik daje Overdrive -1, co można zauważyć na teście pokazanym powyżej.

Ostatecznie jeszcze wspomnę, że IIYAMA G-Master GB2770HSU-B5 zapewnia dostęp do trybu stroboskopowego podświetlenia MBR. To jednak ustawienie tylko dla graczy, którzy potrzebują obrazu ostrego jak żyleta.

Polecam uruchamiać tę funkcję na czas potyczek w dynamicznych shooterach – pamiętajcie, że tryb stroboskopowy może męczyć oczy i prowadzić do bólu głowy. Co ważne, jeśli zostanie uruchomiony nie ma dostępu do FreeSynca – coś za coś.

Jak już jesteśmy przy technologii Adaptive-Sync zaznaczę, że wyniki, które daje G-Master GB2770HSU-B5 są zależne od portu, do którego jest podłączony. W przypadku podpięcia przez DisplayPort daje on zakres od 48-165 Hz, a dla HDMI to maksymalnie 144 Hz.

I jeszcze jedna ważna sprawa. G-Master GB2770HSU-B5 chociaż nie jest to oficjalne, wspiera również G-Sync – tylko aby go uzyskać potrzebujemy połączenia przez DisplayPort i oczywiście karty z od NVIDII.

Jeśli chodzi o gamingowe opcje, to ważny jest też Input lag. W przypadku G-Master GB2770HSU-B5 jest on praktycznie niezauważalny, dzięki czemu nie trzeba obawiać się opóźnienia, nawet podczas gry w dynamiczne strzelanki.

Pobór mocy

Po przyjrzeniu się testom IIYAMA G-Master GB2770HSU-B5 pewnie wiele osób zada sobie pytanie, ile energii pochłania ten monitor. Wiele zależy od momentu mierzenia. Producent deklaruje pobór mocny na poziomie 19 W. Wynik ten jest niewiele większy, jeśli monitor ustawiony jest na maksymalną jasność. Wtedy wynosi więcej niż 22 W. Nie jest to źle. Raczej klasuje się podobnie, jak konkurencja o zbliżonych parametrach.

Za to deklarowane 0,3 W podczas stanu czuwania bardzo mijają się prawdą. Na ogół monitory podłączone do prądu pobierają ponad 0,5 W albo w okolicach 1 W. W przypadku IIYAMA G-Master GB2770HSU-B5 możemy jednak mówić o przebiciu 1,5 W. Nie jest to tragiczny wynik, ale w tej kwestii niektóre modele konkurencji mogą wygrać.

Co to oznacza w praktyce? Używanie IIYAMA G-Master GB2770HSU-B5 nie jest drogie. Pobór mocy na takim poziomie to nic, jeśli przyjrzeć się bardziej żrącym sprzętom w domu. Nie ma co panikować i jeśli chodzi o zużycie prądu, na pewno można dać temu monitorowi szansę bez obawy o nagły skok ceny rachunków.

Użytkowanie G-Master GB2770HSU-B5

Czy mogę coś jeszcze powiedzieć o G-Master GB2770HSU-B5? Wiele już opisałam i pokazałam, ale pozwolę sobie jeszcze na szybko dać znać, co sądzę o tym monitorze po jego kilkutygodniowych testach.

Przede wszystkim zwrócę się do osób, które chcą mieć w domu monitor 27-calowy. Celujcie w wyższą rozdzielczość. Full HD oferowane przez G-Master GB2770HSU-B5 to coś, co może boleć w oczy przy tej wielkości ekranu. Czy przeszkadza? Zależy od tego, co robicie.

Jeśli ktoś chce pisać albo czytać na G-Master GB2770HSU-B5, od razu proponuję skoczyć o półkę wyżej i wybrać np. G-Master GB2770QSU-B5 – jeśli nadal mówimy o sprzętach od tego producenta. Za 300 zł więcej mamy monitor z rozdzielczością 2560×1440 (WQHD). Dzięki temu zyskać można o wiele wyraźniejszy obraz, który będzie widoczny głównie przy pracy z tekstem.

Nie jest to obarczanie winą G-Master GB2770HSU-B5 i oskarżanie o zły obraz. Po prostu to monitor do konkretnej grupy odbiorców. Jeśli dużo by się na nim czytało albo pisało, nie warto. Za to do gier. Co by dużo mówić? To jedna z najlepszych opcji dostępna na rynku w tej cenie.

Jeszcze z czepiania się. Głośniki. Nie wspomniałam o nich wcześniej, bo nie było po co. Są. I tyle. To ostateczność. Jeśli naprawdę zawiodły już wszelkie inne źródła dźwięku, głośniki w G-Master GB2770HSU-B5 będą działać. Jednak bez potrzeby lepiej ich nie używać. Chyba że ktoś będzie używać ich po podłączeniu konsoli do monitora.

Ostatecznie, czy dobrze mi się używa G-Master GB2770HSU-B5? Tak. Mam ogromną miłość do monitorów 27-calowych. Stanowią dla mnie podstawę, bez której nie wyobrażam sobie obecnie pracy. Używam ich jako drugiego ekranu, na którym mogę bez problemu szukać potrzebnych informacji czy włączać programy. Za to wieczorem świetnie sprawdzają się do gier albo oglądania filmów.

Przy G-Master GB2770HSU-B5 nie było inaczej. To moja mała miłość (po używaniu 34-calowych monitorów mam zaburzoną skalę). Są rzeczy, które delikatnie kłują mnie w oczy, ale to model, który można bez problemu polecić. Sprawdzi się u wielu użytkowników, jeśli tylko potrzebują oni monitora o podobnych parametrach i w dobrej cenie.

Podsumowanie testów

Naprawdę dużo już powiedziałam o G-Master GB2770HSU-B5 i jestem naprawdę szczęśliwa, jeśli ktoś tutaj dotarł. Dlatego podsumowanie będzie szybkie.

Tak. Sądzę, że G-Master GB2770HSU-B5 to model warty kupienia. Będzie dobrym wyborem dla graczy. Nie jest to model z najwyższej półki, ale on nawet nie próbuje udawać takiego sprzętu. Oferuje to, co może, jak na swoją cenę. Dobrą jasność, przyjemny kontrast i odwzorowanie kolorów. Nie ma tutaj co marzyć o opcji HDR, ale jeśli o tym mowa, trzeba zerkać na modele za więcej pieniędzy.

W tym wszystkim nie można zapomnieć o jednym ważnym aspekcie. W cenie około 800 zł ciężko znaleźć monitor o podobnych parametrach. IIYAMA G-Master GB2770HSU-B5 nie ma praktycznie konkurencji w tej półce cenowej. Jeśli komuś zależy właśnie na matrycy IPS, 27 calach, Full HD i 165 Hz to najlepszy model, który można znaleźć w takiej kwocie.

Plusy i minusy IIYAMA G-Master GB2770HSU-B5

Plusy Minusy
Dobra cena Brak HDR
Świetna jakość wykonania Nieszczęsne sterowanie menu
Mocarne ramię i podstawa Widoczny overshoot
Jakość i kontrast lepsze niż według specyfikacji
Dobre odwzorowanie kolorów
Szybka matryca Fast IPS
Niski pobór mocy podczas pracy

Loading

IIYAMA G-Master GB2770HSU-B5
Ocena ogólna
4.5
  • Jakość wykonania
  • Jakość obrazu
  • Wygoda użytkownia
  • Wygoda dostosowania ustawień
  • Wygląd monitora
Translate »